Dziękuję :)

Dziękuję :)

Dziękuję pięknie ;)

Dziękuję pięknie ;)

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

isabelle142
Dagmara
Marcin
Bonnemort
sherlock

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

isabelle142
Dagmara
Marcin
Bonnemort
sherlock

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Od dzieciństwa otaczam się książkami. Są one dla mnie nie tylko odskocznią od codzienności, ale również źródłem fachowej wiedzy (szczególnie te pisane przez psychologów) i co ważniejsze, zachęcają mnie do przemyśleń. Uwielbiam analizować świat i ludzi. Książki są i zawsze były dla mnie bardzo ważne. Od wielu lat marzę o domu z wieloma pokojami, żebym mogła w jednym z nich zrobić biblioteczkę (od podłogi aż po sufit). Jednak ważniejsi są dla mnie ludzie, to bliscy są w samym centrum mojego świata, a książki gdzieś dookoła nich.

Od dzieciństwa otaczam się książkami. Są one dla mnie nie tylko odskocznią od codzienności, ale również źródłem fachowej wiedzy (szczególnie te pisane przez psychologów) i co ważniejsze, zachęcają mnie do przemyśleń. Uwielbiam analizować świat i ludzi. Książki są i zawsze były dla mnie bardzo ważne. Od wielu lat marzę o domu z wieloma pokojami, żebym mogła w jednym z nich...

Literuję literaturę, bo czymże ona właściwie dla mnie jest?
Co dnia tępo spoglądam na teksty użytkowe i wzdycham żałośnie, zaś co drugi dzień zanurzam zdrożony czerep w literaturze pięknej i uczę się w niej tonąć. Chwalę ją głośno, ale i narzekam bez wahania. Myślę, że to moja rodzina. Przecież literatura broni mnie przed złem tego świata i utula mnie do snu niczym matka. Uosabiam ją, bo niezręcznie mi wyznawać miłość pojęciu.
Twórczość piśmiennicza wpływa do mnie i wypływa ze mnie; jestem jej dokiem, a ona mym domem.

Literuję literaturę, bo czymże ona właściwie dla mnie jest?
Co dnia tępo spoglądam na teksty użytkowe i wzdycham żałośnie, zaś co drugi dzień zanurzam zdrożony czerep w literaturze pięknej i uczę się w niej tonąć. Chwalę ją głośno, ale i narzekam bez wahania. Myślę, że to moja rodzina. Przecież literatura broni mnie przed złem tego świata i utula mnie do snu niczym matka....

Literatura to nadanie treści chwilom życia. Bez.niej nie było by wzruszeń, uniesień i odczytania świata. Nie tyle wypełnia co uzupełnia.Również i pozwala na interpretację otaczającej rzeczywistości.I czy mogę coś więcej dodać?Chyba nie! dowód? Jestem na tej stronie!

Literatura to nadanie treści chwilom życia. Bez.niej nie było by wzruszeń, uniesień i odczytania świata. Nie tyle wypełnia co uzupełnia.Również i pozwala na interpretację otaczającej rzeczywistości.I czy mogę coś więcej dodać?Chyba nie! dowód? Jestem na tej stronie!

Książki całkowicie zdominowały moje życie. Poświęcam na nie czas, myśli i pieniądze. Umościły się wygodnie w moim sercu, a także w pokoju. Specjalnie dla nich zrobiłam zupełne przemeblowanie i wstawiłam do pokoju wielki regał. By moje tomiska nie musiały się już walać po kątach. Nic tak nie pochłania mnie jak one, z pewnością mają mnie na wyłączność. Kiedyś myślałam, że to ja mam książki, ale tak naprawdę to one mają mnie. Lubią gdy się nimi zajmuję i są zazdrosne o mojego psa. Czytanie jest rytuałem. Kubek herbaty (koniecznie malinowej, książki uwielbiają ten zapach), delikatne dźwięki muzyki klasycznej i miękka poduszka. Książki prowadzą mnie po mojej własnej wyobraźni, splatają wyrywające się myśli. Znają mnie jak nikt i idealnie wyczuwają mój nastrój. Gdy wracam do domu przygnębiona, same wciskają się mi w dłoń. Pocieszają, szeleszcząc kartkami i uśmiechają się z pięknych liter. Czasami wsłuchuję się w ich szepty. Mówią o tajemnicach, trochę o zwyczajnym życiu. Patrzę dyskretnie, jak dumnie błyskają grzbietami z półek. Sama świadomość, że są obok napełnia mnie spokojem i tą dziwną, małą radością. Książki są światami, wspomnieniami, marzeniami i snami. Są muzyką, nocą i oczami dusz. Są moją codziennością, za każdym razem tak wyjątkową.

Książki całkowicie zdominowały moje życie. Poświęcam na nie czas, myśli i pieniądze. Umościły się wygodnie w moim sercu, a także w pokoju. Specjalnie dla nich zrobiłam zupełne przemeblowanie i wstawiłam do pokoju wielki regał. By moje tomiska nie musiały się już walać po kątach. Nic tak nie pochłania mnie jak one, z pewnością mają mnie na wyłączność. Kiedyś myślałam, że to...

Książki, od momentu, w którym pokochałam czytanie, są dla mnie odskocznią od codzienności. Nie ważne, czy czytam poradnik dla blogerów, obyczajówkę, kryminał czy historię z wampirami lub dotyczącą wydarzeń historycznych - moment, w którym zaczynam czytać jest momentem, w którym przestaję słyszeć, widzieć, myśleć i czuć otoczenie. Cała ja wpadam do książki, przeżywam emocje razem z bohaterami, razem z nimi podziwiam widoki. Książka to dla mnie inna rzeczywistość, nie zawsze lepsza, ale inna, w której nie muszę się o nic martwić, nic mnie nie boli, nie mam problemów. Po prostu jestem.

Książki, od momentu, w którym pokochałam czytanie, są dla mnie odskocznią od codzienności. Nie ważne, czy czytam poradnik dla blogerów, obyczajówkę, kryminał czy historię z wampirami lub dotyczącą wydarzeń historycznych - moment, w którym zaczynam czytać jest momentem, w którym przestaję słyszeć, widzieć, myśleć i czuć otoczenie. Cała ja wpadam do książki, przeżywam emocje...

Zawsze bardzo lubiłam czytać. Kupowałam książki w miarę zasobów finansowych, dostawałam je w prezencie. O, dlaczego wkradł mi się czas przeszły, to wciąż teraźniejszość; tak więc: lubię, kupuję, dostaję. Sporo się zgromadziło przez lata, nie jest to ogromna biblioteka, ale mam sporo półek z książkami. Nieraz myślę, aby je jakoś skatalogować, uporządkować, jednak szybko mi przechodzi. Wolę zamiast porządków usiąść i po prostu czytać. A ile ich jest, jak są ułożone? Czy to ma takie znaczenie? Wiem, gdzie szukać, gdy chcę sięgnąć po raz kolejny po jakiś tytuł.

Często korzystam z biblioteki, komputer daje możliwość zamawiania tytułów. Czasem trzeba poczekać w kolejce na szczególnie atrakcyjne pozycje. Bywa, że niekiedy decyduję się jednak na zakup.

Nigdy raczej nie żyłam literaturą, choć zawsze miała ona dla mnie bardzo duże znaczenie. Zawód i pasja szły w parze, teraz wciąż została pasja i zdecydowanie więcej czasu, by móc ją zgłębiać. Książki dostarczają mi rozrywki, są źródłem wiedzy, pozwalają wnikać w inne światy i oderwać się od czasem mało ciekawej rzeczywistości. Dostarczają wielkiej przyjemności związanej z obcowaniem z dobrą literaturą, ambitną, ciekawą pod względem narracji, sposobu pokazania świata przedstawionego, konstrukcji bohaterów. Lubię, gdy autor trochę eksperymentuje i proponuje trudniejsze wyzwania.

Użyłam już dwóch czasów, pora na przyszły: będę lubiła czytać – zawsze.

Zawsze bardzo lubiłam czytać. Kupowałam książki w miarę zasobów finansowych, dostawałam je w prezencie. O, dlaczego wkradł mi się czas przeszły, to wciąż teraźniejszość; tak więc: lubię, kupuję, dostaję. Sporo się zgromadziło przez lata, nie jest to ogromna biblioteka, ale mam sporo półek z książkami. Nieraz myślę, aby je jakoś skatalogować, uporządkować, jednak szybko mi...

Jestem wielką wielbicielką wszelkiej literatury, tak było w domu moich dziadków, później rodziców, a teraz w moim. wychowałam się wśród książek, i magiczne było to gdy na strychu jeszcze po prababci znalazłam stare książki, czułam się jakby moja własna historia własnie gdzieś się pisała, ze jest to magiczna księga długo skrywana. Książki nauczyły mnie wiele, nie tylko chodzi o wiedzę, ale dzięki nim mogłam odróżnić dobro od zła, wyciągnąć wnioski z pewnych historii, poznać człowieka. To nie tylko fantastyczna rozrywka, to świat który wciąga zaraz po otwarciu pierwszej strony. Nigdy nie chcę przestać czuć tej magii...nigdy :)

Jestem wielką wielbicielką wszelkiej literatury, tak było w domu moich dziadków, później rodziców, a teraz w moim. wychowałam się wśród książek, i magiczne było to gdy na strychu jeszcze po prababci znalazłam stare książki, czułam się jakby moja własna historia własnie gdzieś się pisała, ze jest to magiczna księga długo skrywana. Książki nauczyły mnie wiele, nie tylko...