forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Ostatnie życzenie - wygraj książkę "Niemy krzyk".
W Black Country z zimną krwią zostaje zabita dyrektorka szkoły. Ofiara wiedziała, że ten dzień nadejdzie, i nie próbowała zmienić przeznaczenia. Detektyw Kim Stone, która jedzie na miejsce zbrodni, ma przeczucie, że to dopiero początek serii bestialskich zabójstw. Sprawa dodatkowo się komplikuje, gdy równolegle z teraźniejszymi przestępstwami na jaw wychodzą okrutne mordy sprzed lat, mające miejsce na terenie domu dziecka w Crestwood. Wtedy to został zawarty pakt nad grobem dziecka, któremu odebrano niewinne życie. Przypieczętowana krwią tajemnica miała zostać pogrzebana na zawsze. Czy te dwie sprawy z różnych okresów łączą się ze sobą?
Dyrektorka szkoły w Black Country wiedziała co ją spotka. Mogła się na to przygotować. Postawcie się w podobnej sytuacji. Oczywiście, nie macie na sumieniu żadnej wielkiej zbrodni. Mówimy tu raczej o wykroczeniu, drobnej kradzieży lub kłamstwie. Wiecie, że ktoś Was przyłapał. Już idzie w Waszym kierunku żeby skonfrontować Was z niewygodnymi faktami. Nie macie szans. Jak spędzacie te ostatnie godziny nerwowego oczekiwania na wymierzenie sprawiedliwości?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Niemy krzyk
Regulamin
- Konkurs trwa od 10 maja do 17 maja włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Burda.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [87]
Snop światła padł na stare, dębowe biurko. Lampka była jedynym źródłem oświetlenia, w pokoju panował więc półmrok.
Wyrównał stertę kartek. Wygładził ich powierzchnię grzbietem dłoni. Były chłodne w dotyku i gładkie niczym skóra dziewicy. Chwilę delektował się tym uczuciem. Uspokajało go. Było mu niezmiernie bliskie. Napawał się nim.
Zanurzył stalówkę w kałamarzu. Drżącą...
pobiegłabym do mojego najlepszego przyjaciela i razem z nim czekała na wymierzenie mi kary, we dwóch zawsze raźniej :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGdyby sprawa była absolutnie przesądzona, i gdyby była to kwestia godzin, a nie dni czy miesięcy, to upewniłabym się, że mój syn zna instrukcje dotyczące pogrzebu (prochy użyte do użyźnienia sadzonki brzozy w ogrodzie), oraz że aktualna jest lista osób, których to z tej ceremonii należy bezwzględnie wyprosić (gdyby wpadli na pomysł uczestnictwa). Wstawiłabym "My...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZ uwagi na to, że i tak groziłby mi wyrok to włamałabym się do domu Ryana Goslinga, by zjeść z nim obfite śniadanie z widokiem na ocean. Chociaż równie dobrze mógłby być to widok na pijaków spod monopolowego i tak bym nie patrzyła tylko podziwiała urodę Ryana bez koszulki :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W chwili stresu moje ciało reaguje zawsze identycznie. W sytuacji nadciągającej kary za wykroczenie, raczej było by tak samo. Jak?
"O kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde, o kurde... Jezu ale mi zimno! Czemu mam zawsze takie zimne dłonie. Sweter... gdzie ten cholerny sweter. Gdybym miała...
Oczami wyobraźni widzę, jak szeroko się uśmiechają, gdy wreszcie dociera do nich, że to wszystko było moją winą. Tak, czuję ich przyśpieszone oddechy, głosne, rytmiczne bicie serca. Słyszę tupot stóp. Idą po mnie. Oni po mnie idą.
Może biegną, może maszerują szybkim krokiem. A może w ogóle się nie śpieszą? Wiedzą, że nie ucieknę, że nie mam nikogo, kto mógłby mnie ochronić.
...
Jak to jak? Spisuję testament (oddaje dywan ciotce, skarpetki wujowi), przygotowuję list pożegnalny, w którym proszę rodzinę o wytrawną i wesołą stypę, oto aby muzyka Janis Joplin grała na moim pogrzebie. Rzucam pracę, mówię szefowi i wszystkim w około co tak na prawdę o nich myślę bez koloryzowania. Poza tym jadę do Doliny Muminków w Finlandii, ponieważ zawsze chciałem ją...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zawsze trzeba walczyć do końca.
Wymyślam coś na swoją obronę. Oczywiście nie warto brnąć w kolejne kłamstwa, bo to tylko pogorszy sytuację. Przyznaję się do wszystkiego, jednocześnie sensownie tłumacząc, dlaczego postąpiłem tak a nie inaczej. W ten sposób próbowałbym zrobić z siebie ofiarę całej sytuacji i udowodnić, że 1. To zwykłe nieporozumienie, 2. Zrobiłem to, co w...
"Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu" pisał Horacy. Może czas nie pozwoliłby mi na wzniesienie pomnika na skalę Horacego, nawet gdyby miał to być pomnik ze słów jedynie, lecz z pewnością mogłabym wznieść drobną latarnię, lataryjkę morską, która byłaby światłem dla moich bliskich. Napisałabym list. Bardzo dużo listów. Niezależnie od tego, co miałoby wydarzyć się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSpędziłabym ten czas na układaniu długiej, pięknej, pełnej patosu mowy uzasadniająco-wybraniającej, jak to okoliczności i ten zły świat zmusił mnie do tego podłego czynu, jak straszne miotają mną wyrzuty sumienia, jak bardzo nie chciałam tego zrobić. Koniec końców przeprosiłabym pewnie cichutko i koniec.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post