-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "zakazy" [17]
[ + Dodaj cytat]Ale ja uważam, że świat jest taki, jaki jest, bo pozwalamy komuś narzucać nam reguły i zakazy.
Więc na wszystko pozwalać? Przenigdy: z nudzącego się niewolnika zrobimy znudzonego tyrana.Zabraniając, hartujemy, bądź co bądź, wolę bodaj w kierunku hamowania się i zrzekania tylko, rozwijamy wynalazczość w działaniu na ciasnym terenie, umiejętność wyślizgiwania się spod kontroli, budzimy krytycyzm. (...) Pozwalając na wszystko, baczmy, by dogadzając zachciankom, tym usilniej nie dławić chceń. Tam osłabiamy wolę, tu ją zatruwamy. (...) Musimy ustalić granice jego i mego prawa.
- Zakazy! Zakazy, panie redaktorze. Zakazy, nakazy, normy. Wszystko to, co każe nam się dostosować. Od urodzin, od dziecka jesteśmy indoktrynowani, ograniczani, niewoleni na wszelkie sposoby. Siedź prosto, nie garb się, nie trzymaj łokci na stole, i tak w kółko, co dzień przez lata. Potem człowiek dorasta, ale co z tego? Nic się nie zmienia w gruncie rzeczy.
Bycie dużą wiązało się wyłącznie z obowiązkami lub zakazami (...). Bycie dużą niestety wyłącznie komplikowało życie, a nie je uprzyjemniało.
-Przecież dzieciństwo jest bardzo fajne -szczerze zdziwiła się Maja.
- Tak?- Lili skrzywiła się.- A co w nim fajnego? Człowiek jest mały i nic mu nie wolno. Wszyscy mu rozkazują, na nic mu się nie pozwala. Nie może zarabiać pieniędzy, do niczego nie dosięga i nikt się z nim nie liczy.
Ulice w tym pięknym mieście zostały wypaczone, wykoślawione wszechogarniającą ideologią nazizmu, która nie pozwalała prowadzić zadowalającego życia, szczególnie kobietom. Kobieta nie mogła zostać lekarką, prawniczką, urzędniczką państwową ani sędzią. Ławy przysięgłych mogły składać się tylko z mężczyzn. Kobietom nie można było zaufać, jeśli chodziło o podejmowanie decyzji - uważano je za zbyt łatwo ulegające emocjom. Poza tym, kobiety nie mogły głosować, ale z wyborów i tak nie było większego pożytku. Wszystkie partie oprócz NSDAP zostały wyjęte spod prawa. Niemkom zabroniono nosić makijaż albo farbować czy ondulować włosy. Za to od najmłodszych lat wpajano dziewczynkom "trzy K": Kinder (dzieci), Kirche (kościół) i Kuche (kuchnia). (...) Ważniejszą rzeczą było siedzieć w domu i rodzić silnych synów, którzy pewnego dnia zaczną służyć Rzeszy.
W Neuropie, mówili [Czesi], jeszcze większy idiotyzm niż w Polsce, tylko porządek większy, kasy więcej i w ogóle. Ale co z tego, mówili, że porządek i kasa, skoro nic z tym nie można zrobić: zakaz jedzenia mięsa, od domu większego niż ileś tam metrów na osobę – podatek od luksusu w takiej kwocie, że się, kurwa, domów stawiać odechciewa, samochód tak samo: w miastach w ogóle jeździć nie wolno, tylko elektrykami, poza miastem ruszyć się nie można, bo co chwila opłaty i sprawdzanie, czy działają te wszystkie konieczne ekofiltry, które się non stop psują, zresztą paliwo drogie jak cholera, ubezpieczenie – nie ma nawet co gadać, no i, oczywiście, podatek od osobistego luksusu i szkodzenia środowisku. No i odezwać się strach, bo wszyscy się wstydzą, uciekają jak od zadżumionego, a czasem nawet na policję dzwonią. Alkohol drogi jak diabli, wiele narkotyków – legalnych, ale tak drogich, że lepiej już u dilera kupować. Generalnie – państwo bogate, zarobki w miarę równo porozkładane, obywatele partycypują w PKB jak nigdzie, ale wkurwiająco często myśli a ciebie. I gardzi wszystkimi, którzy nie są tak postępowi jak ono. Bezsens.
Że do tego doszło: zmieniamy własne zakazy zapominamy o pierwotnych przyczynach ale wciąż toniemy w przestrogach.
Ale miłość, którą czułam w sercu, była silniejsza niż wszelkie zakazy i kodeksy razem wzięte.
– Ma osiem lat. Chcę odzyskać swoje życie. Religia zabrania mi go zabić. Zresztą, nie dałabym rady. Nienawidzę go, ale wiesz, nie umiem zrobić mu krzywdy. To w końcu tylko dziecko. Nie jest winny, że urodził się niechciany – tłumaczy, a ja rozumiem, że nie mówi do mnie.