-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Cytaty z tagiem "powieść" [182]
[ + Dodaj cytat]Powieść nie jest spowiedzią autora, lecz badaniem tego, czym jest życie ludzkie w pułapce, jaką stał się świat.
Istnieje wyraźna różnica pomiędzy powieścią a filmem. Książka, którą przyjęto do publikacji i zredagowano - i która pod każdym innym względem jest gotowa do druku - nie wypada z planu.
- Zna się pan na snach?
- E tam, znam się czy nie znam. Nikt się nie zna. Większość snów jest głupia jak kocie gówienko. Kitwasi się w nich wszystko bez ładu i składu. Ale czasem przyśni się coś niegłupiego. Wiesz, co ci się wyśniło? - Pokręciłem głową. - Że twój ojciec, jak umrze, zamieszka ci w głowie.
- Czemu właśnie ojciec?
- No a kto inny?
- O mamie też się pamięta.
...(...)
- W głowie masz pamięć o ojcu. Ojciec robi tam swoje, robi nieźle, nawet gdy jeszcze żyje. Kiedyś go pochowasz, ale i tak się od niego nie uwolnisz. Najwyżej będziesz trochę lżejszy. Rozumiesz? Lżejszy. Do diabła, nie umie ci tego wytłumaczyć. Pamięć o matce to zupełnie inna sprawa. Matkę pamiętasz brzuchem. Matkę masz w brzuchu. Rozumiesz? Nie? Pewnie, że rozumiesz. Zapamiętaj to albo i nie, jak sobie chcesz. Ojca ma się w głowie, matkę w brzuchu. Najpierw ona ciebie, potem ty ją. Z brzucha do brzucha. Siedzi ci w brzuchu, więc wydaje ci się, że o niej nie pamiętasz, że nie musisz pamiętać. Spróbuj sobie przypomnieć twarz swojej matki, kolego. - Zamyśliłem się, zawahałem. - Ha, no widzisz. A twarz ojca pewnie pamiętasz. Ale matkę jednak się pamięta, tyle tylko, że się o tym nie myśli. Nie myśli się, nie gada, bo i po co. Matka jest, no jest, i tyle, o czym tu gadać. Nawet jej nie widzisz, jakby była niewidzialna. A ona ciągle jest. Oj, paskudnie przypomnieć sobie o niej nie w porę. Bo ona potrafi się z tego brzucha odezwać. (...) Jak? A różnie, bardzo różnie. Poszedłbyś na wojnę, byś zobaczył. Jak się na wojnie dostanie w czapę, ale tak porządnie, że aż nogi wyrwie z tyłka, i ma się jeszcze siłę, żeby coś pomyśleć albo głos z siebie wydusić, to wiesz, co to jest za głos? Wiesz, co każdy wtedy krzyczy, nawet tęgi chłop?... Mamooooooooooooo!!!
Kiedy jestem z nim, czuję się jak główna bohaterka opowieści. Mojej opowieści. Dopiero kiedy go nie ma, wszystko się wali.
Śmiały czyn kształtowania bohatera uzasadnia jedynie moralna pewność, że u podstaw tego czynu leży zaangażowanie i odważne uznanie cudzej niestabilnej i niepowtarzalnej pozycji w niezwieńczonym byciu.
Twórca-autor jest konstytutywnym elementem formy artystycznej.
Zostaliśmy dla siebie napisani i nie zmieniłbym w naszej powieści ani jednej linijki.
Wszystkie powieści to w istocie listy adresowane do jednej osoby.
Życie jest jak książka, która się nam podoba, opowiadanie, powieść, dzieło historyczne. Przywiązujemy się do bohaterów i wciąga nas bieg zdarzeń. Gdy się kończy, nieważne, czy się ją pisze, czy czyta, nie ma się ochoty jej zamknąć.
...straszne oblicze rzeczywistości nie wystarczy, żeby napisać powieść, bo bez wyobraźni będzie wyglądać jak maska, a nie jak prawdziwa twarz.