-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "księga" [33]
[ + Dodaj cytat]Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie.
Problem w tym, że po dłuższej lekturze czytelnik wariował. I nie chodzi o wariowanie kalibru "mam ochotę strzelić focha" albo "zbliża mi się okres". Mówię o kalibrze "napadnę na przyjaciółkę i zgwałcę mojego chłopaka".
A smutek niby mądra książka w serc żyje, I mówi wiele rzeczy, i człowiek nie gnije
Gdy jakaś władza atakuje księgi, zagrożona jest wolność i cała istota człowieka.
Czas jest jak rzeka, a księgi jak łodzie. Wiele ksiąg płynie w dół strumienia tylko po to, aby się rozbić i zaginąć na mieliźnie. Bardzo nieliczne wytrzymują próbę czasu, wyjąć i błogosławić kolejne pokolenia.
Bhagawadgita - święta księga hinduizmu - powiada, że lepiej wieść życie niedoskonałe, ale zgodne ze swoim przeznaczeniem, niż doskonałe, ale będące naśladowaniem cudzego.
Potrafimy tak niewiele, a pomimo to gnamy na oślep, nie zważając na rany, tuszujemy naszą niekompetencje i fortelami pokonujemy naszą słabość.
Zdał sobie sprawę, że znajduje się na ogromnej, rozległej przestrzeni, która lekko się wygina, tworząc pośrodku długie i regularne zagłębienie, niby otwarta książka. I wszystko, co do tej pory znał, było teraz pojedynczymi literami, i on sam był jedną maleńką literą, która buduje wyraz, a potem całe zdanie i cały akapit. Każda rzecz miała tutaj swój znak - jak pojedynczy głos w nieskończonym chórze głosów. Był jedną literą, nieważne jaką, to go nie obchodziło, jego radość płynęła z tego, że ma znaczenie, że bez niego wyraz, który tworzył wraz z innymi znakami, byłby okaleczony. Może był przecinkiem, banalną kropką, która kończy nieodwołalnie zdanie, może zamkniętym w sobie "o" albo sięgającym głębi igrekiem, a może po prostu pustą przestrzenią między wyrazami, bez której ich znaczenia zlałyby się lub przemieszały. Patrzył ze spokojem na prosty, wyraźny horyzont tworzony przez krawędź ogromnej białej karty, na tysiące znaków ustawionych w równe szeregi, ciągnące się w nieskończoność. Zastanowił się wtedy, dla kogo otwarta jest ta książka, czemu ma służyć. Podniósł wzrok i zobaczył, że niebo jest miliony razy większe niż ona i dlatego po wielekroć zawiera ją w sobie. Księga była otwarta dla nieba.
Zdarzało się, że książka w XIV w. ważyła nawet kilkadziesiąt kg.
Na tę wagę składały się:
• kartki ze skóry cieląt i owiec,
• okładki z drewna, nabijane żelaznymi ćwiekami, zdobione złotem, błyszczącymi kamieniami,
• kłódkado zamykania okładki,
• łańcuch do przytwierdzenia księgi do blatu, by nikt jej nie zwinął.
- Zakazane księgi?!
— Widzisz, synu? Gdybyś był książką, to byś go podniecił, a tak jesteś na straconej pozycji — westchnął Demon Pożądania. — Nie bez powodu nazwano go Demonem Słowa.