-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "komizm" [26]
[ + Dodaj cytat]
-Oskarżony ma się zwracać do mnie „wysoki sądzie”.
-Masz najwyżej metr pięćdziesiąt.
-Za chwilę dołożę ci mycie kibla... toalety za obrazę sądu. Oskarżony ma się zwracać do sądy „wysoki sądzie”. Takie są zasady i już.
-Więc niech wysoki są zwraca się do mnie „wasza genialność”.
Eryka zmierzyła go spojrzeniem równie ostrym jak krawędź czarnej grzywki sięgającej jej do połowy czoła.
-czy oskarżony rozumie powagę sytuacji?
-Rozumiem jej komizm. Nie wiem, czy wysoki są zaliczy tę odpowiedź.”[Net i Eryka]
[...] Przesuwam lufę dziesięć centymerów w bok i strzelam mu w ramię. [...]
-Ruszamy - rozkazuję - Wstawaj, Peter.
-Chcesz, żeby szedł? - pyta Caleb - zwariowałaś?
-A co? Postrzeliłam go w nogę? Nie. Może chodzić.
Tu na ziemi humor najczęściej jest "komicznym momentem wytchnienia" w ponurej sytuacji "realnego" życia.
Lady LeJean miała kapelusz i suknię jeszcze bardziej wystrzępione. Gubiła cekiny. Do tego dochodziła twarz... Przepiękna maska rysów i struktury kostnej została pomalowana przez klauna. Prawdopodobnie ślepego klauna. I takiego, który nosi bokserskie rękawice. We mgle. Lady LeJean spoglądała na świat oczami pandy, a szminka dotykała jej warg tylko przypadkiem.
Chętnie bym nawet odbył pokutę, tylko że zanimbym się wyspowiadał ze wszystkich grzechów, dostałbym zadyszki.
[SUPERBOHATEROWIE]
Fuckman
W wieku piętnastu lat równie pryszczaty co introwertyczny Kevin Six został ugryziony przez genetycznie zmodyfikowanego kolegę ze szkolnej ławki. W 1941 roku naziści próbowali stworzyć żołnierza, który dwadzieścia cztery godziny na dobę stałby na baczność, ale coś poszło nie tak i teraz nastoletni Kevin do końca swoich dni będzie miał erekcję. "Upadamy po to, żeby znów się podnieść" - pamiętał z Batmana, ale co w przypadku, kiedy ciągle się stoi? Chłopak postanowił, że przyjmie pseudonim Fuckman, narysuje sobie jednoznaczne logo na bluzie i będzie niósł pomoc każdej istocie, która poczuje popęd seksualny. Jesteś naprawdę brzydką dziewczyną i marzysz, żeby ktoś cię wreszcie przeleciał? Malujesz sprejem wielkiego penisa na swoim oknie i czekasz, aż nadejdzie pomoc. Cierpisz na trąd i twoje szanse na szybki numerek są bliskie zeru? Fuckman cię nie zawiedzie. Masz osiem dych na karku i pod wpływem filmu "Tajemnica Brokeback Mountain" pragniesz zasmakować męskiej miłości, ale wszyscy twoi koledzy wolą grać w szachy, słuchając Kabaretu Starszych Panów? Łap sprej i bierz się do malowania, pomoc nadchodzi. Największymi przeciwnikami Fuckmana byłyby babcie klozetowe, bo stojąc na rękach, bardzo ciężko trafić tam, gdzie trzeba...
Uwielbiam podróżować. Przynajmniej raz w tygodniu przekraczam jakąś granicę. Najczęściej jest to granica dobrego smaku, ale czasem robię też szybki wypad za zdrowy rozsądek.
- On wrócił! - wrzeszczał Dunbar - On wrócił! On wrócił!
Yossarian stanął jak wryty, porażony zarówno niesamowitą piskliwością w głosie Dunbara, jak i znajomym, patologicznym widokiem żołnierza spowitego od stóp do głów w gips i bandaże. W gardle Yossariana zabulgotał dziwny, drżący, mimowolny odgłos.
- On wrócił! - wrzasnął znowu Dunbar.
- On wrócił! - zawtórował mu zarażony jego strachem pacjent majaczący w gorączce.
Sala w mgnieniu oka zamieniła się w dom wariatów. Tłum chorych i rannych zaczął bełkotać niezrozumiale, biegać i skakać w przejściach, jakby w budynku wybuchł pożar.
Czy to nie komiczne, jak los nieraz drwi z ludzi?
Na ostatnie piętro Żeromskiego 116 wprowadza się starsze małżeństwo. Szapiłłowa mówi, że sąsiadka ma pięćdziesiąt lat, a sąsiad ze czterdzieści.
- Starsza jest od niego !
Moja mama też jest starsza od nietaty, ale nie widać, poza tym wyjechał, nie ma go, więc nie ma problemu. Nowi sąsiedzi nie mają wnuków ani dzieci. Szapiłłowa twierdzi, że ci nowi dlatego kupili tu mieszkanie, że nikt ich tu nie zna, a ona, ta sąsiadka, rzuciła starszego męża dla tego nowego, młodszego. Myślę. Zupełnie jak moja mama, tylko że bez mieszkania własnościowego !
- Takie rzeczy się dzieją. Takie rzeczy !- Szapiłłowej brakuje słów.