-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Cytaty z tagiem "dzieci" [1 287]
[ + Dodaj cytat]
It's easier when you're younger, but so is everything. Children learn languages more easily. They learn mathematics more easily."
"And their unafraid," said Wylan quietly. "It's other people who teach them their limits".
Każda zła rzecz, która się wydarza, przypomina ludziom coś, o czym próbują zapomnieć. Kiedy jesteś bogata i widzisz coś takiego w telewizji, tulisz swoje dzieciaki i cieszysz się, że nie ciebie to spotkało. Kiedy jesteś z Bone, tulisz dzieciaki i modlisz się, żeby nie były następne.
Myślę, że to bardzo smutne, ale czasami tylko dzieci mają na tyle odwagi, żeby pokazać emocje, które tak naprawdę są przeżywane w domu. Dzieci są jak barometr.
Najlepszym prezentem. jaki rodzice mogą dać dziecku, jest świadomość, że myślą, to co mówią, i mówią, to co myślą.
Śmigłowiec zniżył lot,
zawisł w powietrzu i zaczął osiadać w fioletowym dymie nad
lądowiskiem. Ze wszystkich chatek dookoła wybiegły dzieci. Było ich parędziesiąt, całą chmarą rzuciły się do miejsca, które sobie upatrzyliśmy, a pilot się śmiał: „Wietnam, człowieku. Najpierw napalm, potem nakarm”.
W przypadku dzieci walka z psem raczej skazana jest na porażkę. Lepiej nauczyć dziecko przybierania postawy żółwia, chronienia rękami twarzy i szyi oraz, mimo kąsania, pozostawania w tej pozycji do czasu, kiedy zwierzę się zniechęci.
Półdziki, porośnięty bujną roślinnością ogród jest dla nich prawdziwym poligonem, na którym ćwiczą drobne wprawki do dorosłego życia. (...) Tu, w tym czarodziejskim piekle, dzieci mogą być tak okrutne, jak tylko pozwala im na to ich nieskończona, poraniona wyobraźnia.
Wydaje się, że dzieciaki niczego nie słyszą, a one mają ucho większe od słonia.
Uczycie dzieci, co myśleć, a nie jak myśleć.
Ten mój zaszczurzony strych miał jedną dobrą rzecz: tylne okno wychodziło na mały prywatny park, miniaturowy Eden złożony z dwóch podwórek. (...) Był wystarczająco duży, żeby dzieci mogły się w nim bawić w chowanego.
Często dobiegały mnie z tego małego Edenu dziecięce krzyki (...) nawoływania oznaczające, że zabawa w chowanego dobiegła końca i ci, którzy się jeszcze chowają, mają wyjść z ukrycia, bo czas iść do domu.
To zawołanie brzmiało: "Zbite szklanki!".
Ja też, ukrywając się przed wieloma ludźmi, którzy chcieli zrobić mi coś złego albo mnie zabić, często pragnąłem, żeby ktoś zawołał tak na mnie, kończąc moją niekończącą się zabawę w chowanego słodkim i żałobnym...
"Zbite szklanki!".