-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Cytaty z tagiem "carter" [10]
[ + Dodaj cytat]
- [...] Całemu światu odbija. To nie nasza wina. My się do tego nie przyczyniliśmy. Dostaliśmy go w spadku.
[...]
- Myślę, że świat jest w niezłych tarapatach, jeśli to my mamy być normalni.
- To się musi skończyć katastrofą - potwierdził.
-Do mikrofonu. Powiedz centrali, że dobrze cię traktujemy. - Gabe mówił bez cienia emocji, chłodnym i zdecydowanym głosem rasowego żołnierza.
-Przepraszam. Co dokładnie ma powiedzieć? - zapytał Carter.
Celowo robił Gabe'owi na złość i Allie bezwiednie się uśmiechnęła, choć po policzku popłynęła jej łza. To było zagranie w stylu Cartera. Gabe miotał pod nosem groźby, których mikrofon nie wyłapał. Carter chrząknął.
-Hmm... cześć, centralo. Tu mówi zdobycz. Traktują mnie ty dobrze. Jeśli dobre traktowanie oznacza, że jakiś cholerny psychopata zakuwa kogoś w kajdanki, wpycha do samochodu i wiezie...
- Gotowy?
- Chyba tak - odparł, ale nadal się nie ruszyli. Popatrzył na nią uważnie. - Coś takiego - powiedział z ironicznym uśmiechem, a jego ciemne oczy zabłysły. - Dynamiczny duet znowu razem.
Znowu nastała cisza, którą przerwało nagle ciężkie duszenie i dźwięki gwałtownie poruszonego mikrofonu. Głos Gabe'a dobiegał z oddali.
- Zweryfikuj swój stan.
Odpowiedział mu szyderczy, odważny głos.
- A niby jak, do cholery, mam to zrobić?
- Co się ze mną dzieje? - powtórzył. - Nic. Jestem jedynym uczciwym człowiekiem, jakiego znasz. Masz trawę we włosach.
(...)Allie ostrożnie sięgnęła do włosów i znalazła wianek ze zwiędłych stokrotek od Nicole.
- To wcale nie trawa - mruknęła, chociaż Carter był za daleko, aby ją usłyszeć. - To korona.
Mógłbym przesiedzieć sto lat w więzieniu, gdybym tylko wiedział, że w końcu się zobaczymy.
-On się boi- odparła prawie szeptem.- Boi się powiedzieć komuś o swoich uczuciach i przepełnia go smutek, ponieważ ta osoba o tym nie wie.
-Dlaczego się boi?- spytała Isabelle
-Bo ona może ich nie odwzajemniać.
To, że Carter wyrwał się z odpowiedzią, wcale jej nie zaskoczyło. (...)
-W takiej sytuacji uznał, że lepiej będzie, jeśli ona się nie dowie- dokończył chłopak.
-Dlaczego, jego zdaniem, tak jest lepiej- drążyła Isabelle, opierając się o pustą ławkę.- Skąd wie, czy ona nie odczuwa tego samego? Jak ma się dowiedzieć, skoro boi się zapytać?
-On się boi zranienia- wyszeptała Allie.
Isabelle wodziła zaciekawionym wzrokiem od niej do Cartera i z powrotem.
str. 202-203.
Wysyłane przez niego sygnały były tak sprzeczne, że nie potrafiła ich odczytać. Zrywam z tobą. Nie zrywam z tobą. Pragnę cię. Nienawidzę.".
Nie rozumiecie?-spytała łamiącym się głosem-Przecież on zginie. A jeśli umrze...
"...moje życie straci sens".
-Przykro mi-powiedział ochroniarz.