cytaty z książek autora "Szymon Bachir"
Ciepły majowy poranek, jasne barwy, niebieskie niebo i łaskawe słońce, do samej wody zwisały kiście odurzającej czeremchy, a wokół szczebiot ptaków i kumkanie żab. Przyroda śpiewała, czułem jej zielone serce, biło radością dla nas.
I tylko żal, że tak mało w sercu było radości, a życie, jak ziarnka maku z dziurawego worka leci, dla tego żal żurawi i czarnej czapli z dziecięcych i zwichrowanej młodości. Szkoda szabli ojca. W irkuckim muzeum, obok książek polskich zesłańców, zobaczyłem podobną z adnotacją "zdobycz z wojny polsko-bolszewickiej".
Zmęczona gasiła świecę, szybko rozlegało się chrapanie, za oknem księżyc, wędrował po niebie gwiaździstym, rozniecał tęsknotę za jaskółką, co w oborze uwiła gniazdko w zeszłym roku, za ojcem, lepsze życie obiecywał.