cytaty z książki "Icebreaker"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W świecie, w którym czuję się, jakby w każdym momencie mogła mnie porwać fala, on jest moją kotwicą.
Chciałbym, żeby przed tobą nie było nikogo, ale nie zmienię przeszłości. Mogę ci obiecać, że nie będzie nikogo po tobie.
Trzymanie ręki na udzie mogę znieść. Ale nie zniosę gładzenia i okazjonalnych uściśnięć. Sprawiają, że moja wagina krzyczy, a ja nie mam pewności, czy jest gotowa na konsekwencje bycia taką napaloną małą zdzirą... po raz kolejny.
- Omg. Czy oni wygrywają?
- Tak! Nate trzepie ich bramkę tak łatwo, jak przetrzepał twoją pusię.
- Nienawidzę Cię.
- Zrób mu loda, Stassie.
- Usuwam Twój nr.
Odrzucenie jest przerażające, ale takie samo jest życie pełne gdybania, co mogłoby się wydarzyć, gdybyś była szczera”.
Kochanie kogoś, a zarazem czucie ulgi, kiedy się z nim nie rozmawia, wywołuje u człowieka duży konflikt wewnętrzny, ale to nie czyni cię kimś złym.
- Nie musisz mnie bronić — szepcze. (...)
— Wiem, że nie muszę, ale jesteś tego warta. Każdej rany, każdego siniaka, każdego ukłucia złości czy frustracji. Wszystko jest tego warte.
W twojej obronie zadałbym swój ostatni cios, bo zasługujesz, żeby mieć przy sobie kogoś takiego, a nikt nie nadaje się do tej roboty lepiej niż ja.
Nikogo nie lubię bardziej niż ciebie. Jesteś moim ulubieńcem.
Zdajesz sobie sprawę, jak trudno mi spędzać z tobą każdą sekundę, wiedząc, że za pół roku mnie opuścisz?
Odrzucenie jest przerażające, ale takie samo jest życie pełne gdybania, co mogłoby się wydarzyć, gdybyś była szczera.
Jak to się mówi? Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć, czy jakoś tak.
(...) prawdziwie pomóc można tylko temu, kto potrafi ci powiedzieć, co jest z nim nie tak.
Przyjaźnie są ważne, ale tak samo ważne jest przebywanie w zdrowym otoczeniu.
Gdy wracamy do punktu wyjścia, natychmiast widzę , że trenerka jest zdegustowana. Łatwo jest rozpoznać coś, co oglądasz sześć razy w tygodniu.
Biedny Nate wygląda na zadowolonego z siebie i muszę mu oddać, że dotrzymał mi tempa.
— I jak było? — Uśmiecha się szeroko.
Brady wydyma usta.
— Wyglądałeś jak pijany jeleń, który przypadkiem wlazł na zamarznięte jezioro.
Posyła mi piękny uśmiech, kiedy wchodzi z torbą na ramieniu. Tęsknię za czasami, kiedy na ramionach miał moje nogi.
Patrzy na mnie z taką miłością, że na chwilę zapominam, że wyglądam jak wyciągnięty z kubła na śmieci gremlin.
Tak jak większość rzeczy w życiu, łyżwiarstwo jest dużo łatwiejsze, gdy jesteś mężczyzną, bo nikt cię nie podnosi i nie rzuca tobą w dal dwa razy dziennie.
— Ej, drama queen, ja się z nią nie spotykam. Tylko wymieniliśmy numery telefonów.
— To pierwszy krok na drodze do małżeństwa.
Randkowanie jest przerażające. Ale nieziemsko dobry seks z kimś, kto nie marudzi na mój harmonogram? Wchodzę w to, dawajcie pierścionek. Czy zamiast diamentu przyjmiesz pierścień z cebuli?
- Mam paść na kolana i błagać? Tego chcesz, Anastasio?
Ona potrząsa głową ze śmiechem.
— Jedyny moment, w którym pragnę widzieć przed sobą dorosłego mężczyznę na kolanach, Nate, jest wtedy, gdy jego twarz znajduje się między moimi nogami. Więc nie, nie chcę, żebyś mnie błagał.
Terapia nie jest łatwym doświadczeniem. Po prostu uczysz się akceptować fakt, że te wszystkie trudne rozmowy są warte wysiłku, bo twoje uczucia robią się łatwiejsze do ogarnięcia.
- Skopię mu dupę, jeśli chcesz. — Ujmuje moją twarz w dłonie, a ja wtulam się w ich ciepło.
— Jeżeli zrobisz mu krzywdę, za dwa tygodnie nie będę mogła startować w eliminacjach stanowych.
— Zrozumiano.
— Ale jeśli się nie zakwalifikujemy, a ty przypadkiem potrącisz go samochodem, nic mi do tego.
— Także zrozumiano.
(...) wolałabym pływać z rekinami przebrany za fokę, niż jechać z ojcem na dwa tygodnie do innego kraju.
— Jeżeli doprowadzisz ją do łez, Nathan, to przysięgam, że twój fiut skończy w słoiku na mojej półce i zrobię wszystko, żebyś nigdy nie zaznał szczęścia.
— Przyjąłem.
- Czy kiedykolwiek ktoś upuścił cię na lód z dużej wysokości w obecności setek ludzi?
— Raz spadłem z wyciągu narciarskiego.
Na tym polega problem z ludźmi. Nic nie jest proste; każdy ma w sobie i dobro, i zło.
W świecie, w którym czuję się, jakby w każdym momencie mogła mnie porwać fala, on jest moją kotwicą. Doceniam to i doceniam jego.
Wiem, że nie muszę, ale jesteś tego warta. Każdej rany, każdego siniaka, każdego ukłucia złości czy frustracji. Wszystko jest tego warte. W Twojej obronie zadałbym swój ostatni cios, bo zasługujesz, żeby mieć przy sobie kogoś takiego, a nikt nie nadaje się do tej roboty lepiej niż ja.