cytaty z książki "Poczwarki"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- No więc to, co sprawia, że człowiek jest człowiekiem, jest czymś w nim.
- Dusza! - podsunąłem.
- Nie - odrzekł. - Dusza to po prostu żetony, które zbierają kościoły, takiej samej wartości jak gwoździe. Nie, tym, co sprawia, że człowiek jest człowiekiem, jest umysł; to nie jest rzecz, to jest jakość, a umysły nie są tej samej wartości: są lepsze lub gorsze, a im są lepsze, tym więcej znaczą.
Kobiety lubią myśleć, że są zakochane, kiedy chcą wyjść za mąż; czują, że jest to jakby usprawiedliwienie, które podtrzymuje poczucie ich własnej godności - zauważył. - Nic w tym złego; większości z nich potrzeba wszystkich tych złudzeń, które zresztą zachowują. Ale kobieta, która rzeczywiście jest zakochana to zupełnie inna sprawa. Żyje w świecie, w którym wszystkie dawne proporcje uległy zmianie. Jest zaślepiona, wpatrzona w jeden cel, w innych sprawach nie można na niej polegać. Tej jednej lojalności poświęci wszystko, z sobą samą włącznie. Dla niej to całkiem logiczne.
Bóg nigdy nie ma ostatniego słowa. Gdyby je miał, byłby martwy. Ale on nie jest martwy. On zmienia się i rośnie jak wszystko, co żyje.
- Dlaczego oni mówili, że musisz zabić Rosalindę i mnie?
Wziąłem się w garść. - To tylko na wypadek, gdyby nas złapali - powiedziałem, usiłując mówić tak, jakby to było rozsądne i zwykłe postępowanie w takich okolicznościach. Pomyślała nad tym głęboko, a potem:
- Dlaczego? - spytała.
- No cóż - próbowałem - widzisz, my jesteśmy od nich inni, ponieważ oni nie potrafią tworzyć ukształtowanych myśli, a kiedy ludzie są inni, zwykli ludzie się ich boją...
- Dlaczego mieliby się nas bać? Nie robimy im nic złego - przerwała.
- Chyba nie wiem, dlaczego - odparłem. - Ale boją się. To jest sprawa uczucia, nie rozsądku. A im bardziej oni są głupi, tym bardziej sądzą, że wszyscy powinni być tacy jak inni ludzie. I kiedy już się boją, stają się okrutni i chcą męczyć tych, którzy są odmienni...
Trwałość jest niczym. Może tylko przez krótką chwilę byliśmy znowu razem.
Waga chwili zamyka się w jej istnieniu; a ono nie ma wymiarów.
Ze względu na lojalność wobec własnego rodzaju oni nie mogą tolerować nas; ze względu na lojalność wobec naszego rodzaju my nie możemy tolerować trudności, które oni nam stwarzają.
Jeśli ten proces wami wstrząsa, to dlatego, że nie potrafiliście stanąć z boku, i wiedząc, kim jesteście, dostrzec tego, co może oznaczać różnica rodzaju. Wasze myśli są zmącone waszymi powiązaniami i waszym wychowaniem; wciąż jeszcze na pół myślicie, że oni reprezentują ten sam rodzaj co wy.
Dlatego jesteście wstrząśnięci. I dlatego oni was zaskoczyli, bo oni nie mają wątpliwości. Oni są czujni, są zbiorowo świadomi niebezpieczeństwa zagrażającego ich rodzajowi. Wiedzą całkiem dokładnie, że jeśli mają przeżyć, muszą bronić tego rodzaju nie tylko przed pogorszeniem się, lecz także przed poważniejszą nawet groźbą wyższej jego odmiany.