cytaty z książek autora "Mary Roach"
Wielu ludzi pewnie uzna tę książkę za niestosowną. „Bycie martwym to nic zabawnego", powiedzą. A właśnie, że tak. Bycie martwym to absurd. To najgłupsza sytuacja, w jakiej możemy się znaleźć.
Zwłoki kogoś bliskiego to coś więcej niż tylko martwe ciało - to miejsce, w którym ta osoba żyła. Są jak schowki, soczewki skupiające emocje straty.
To jedno z mniej znanych podobieństw między świniami a ludźmi: obydwa gatunki lubią bawić się biustem. Żadne inne samce na naszej planecie nie robią tego z taką regularnością.
Śmierć sprawia, że stajemy się bezsilnie grzeczni
Cokolwiek ci dolega, w dużym stopniu przestaje ci doskwierać podczas naprawdę udanego seksu. Stany gorączkowe czy bóle mięśni, jak twierdzi Kinsey, szybko ustępują.
Moim zdaniem bycie martwym nie różni się zbytnio od rejsu statkiem wycieczkowym. Większość czasu spędza się w pozycji leżącej. Mózg wyłączony. Ciało flaczeje. Nic nowego się nie dzieje i nikt się po tobie niczego nie spodziewa...
Histeria: To najczęstsza choroba wdów: [...] kiedy nasienie zostaje zatrzymane, psuje się, a nieczyste opary idą do mózgu.
Jestem ciekawska. Jestem podglądaczką jak wszyscy dziennikarze. Piszę o tym, co mnie fascynuje. Kiedyś pisałam o podróżach. Podróżowałam, aby uciec od rzeczy znajomych i zwyczajnych. Z biegiem czasu musiałam jeździć coraz dalej. Kiedy znalazłam się po raz trzeci na Antarktydzie, postanowiłam jednak zacząć szukać czegoś bliżej.
Oczywiście nie ma nic niestosownego w zwykłym leżeniu na plecach. Jak się przekonamy, rozkład ciał też jest interesujący. Ale istnieje tyle innych sposobów na spędzenie czasu, gdy jest się martwym. Włącz się w rozwój nauki. Bądź eksponatem. Stań się częścią drzewa. To niektóre z opcji, jakie możesz przemyśleć. Śmierć... nie musi być nudna
Przebywanie w jednym pokoju z nieboszczykiem prawie niczym nie różni się od samotności. To jest ten sam rodzaj towarzystwa, co ludzie siedzący obok ciebie w metrze czy poczekalniach lotnisk - są tam, ale jakby ich nie było. Twój wzrok ślizga się po nich, bo nie ma nic ciekawego, na co można by popatrzeć, a w następnej chwili czujesz się źle, że się tak gapisz.
Zwłoki czasami ujawniają przypadkowe człowieczeństwo, co powoduje konsternację u pracujących z nimi medyków.
Jesteśmy biologią. Przypomina się nam o tym na początku i na końcu: przy narodzinach i przy śmierci. W międzyczasie robimy, co możemy, żeby o tym zapomnieć.
Gorzka ironia tych wszystkich praktyk jest taka, że regularne pozbywanie się nasienia jest wartościową funkcją biologiczną. Fizjolog i seksuolog Roy Levin tłumaczył, że sperma, która siedzi w fabryce ponad tydzień, zaczyna trochę świrować: zdarzają się pogubione głowki, podwójne główki, wysuszone główki oraz główki zwężone lub wygięte. Wszystko to przekłada się na mniejszą skuteczność w przebijaniu się główką do przodu w stronę jaja. Levin podejrzewa, że właśnie dlatego mężczyźni tak dużo się masturbują: to strategia ewolucyjna. :Jeśli często się brandzluję, mam ciągle świeżą spermę". A przez to idzie w górę prawdopodobieństwo, że uda mi się kogoś zapłodnić i przekazać dalej moje geny.
Małpy oferują niczym nieskażoną demostrację działania hormonów, ponieważ w ich przypadku samice nie przejmują się ewentualną ciążą ani tym, co powiedzą ich przyjaciółki. Małpy nie czekają do weekendu ani do czasu, kiedy schudną kolejne dwa kilogramy, ani aż ich współlokatorka pojedzie odwiedzić rodzinę.
Kiedy masz tylko jedną parę majtek na dwa tygodnie lotu kosmicznego, to wyciek z odbytu nie będzie twoim przyjacielem.
Ujmując rzecz technicznie, autopsją może być nazwane jedynie badanie martwego człowieka wykonywane przez innego człowieka, albo, zakładając istnienie innych światów, badanie owcy przez inną owcę.
Jako gatunek mamy dziwny zwyczaj odstresowywać się przez bicie, kopanie, rozbijanie i inne akty agresji. Jedzenie prawdopodobnie zalicza się do tej grupy aktywności. Miażdżenie posiłków zębami to niszczycielski proces, z którego czerpiemy radość lub obniżamy u siebie poziom stresu.
(...) chirurdzy zazwyczaj pozyskują części ciała z amputacji. A biorąc pod uwagę częstość amputacji głów, okazja taka jak dzisiaj właściwie się nie zdarza poza specjalnie zorganizowanym seminarium.
Dystans między osobą bardzo starą, chorą, słabą a martwą jest niewielki - oddziela je cienka, niemal niewidoczna granica. Im więcej czasu spędzasz z ludźmi niedołężnymi, w podeszłym wieku, tym bardziej postrzegasz starość jako stopniowe przyzwyczajanie się do śmierci. Osoby stare oraz umierające śpią coraz dłużej, aż pewnego dnia zasypiają na zawsze. Często też coraz mniej się ruszają, aż do dnia, w którym już tylko leżą albo siedzą, w zależności od tego, w jakiej pozycji pozostawił je ktoś, kto jako ostatni się nimi zajmował.
Wszystko to razem nie jest dobrą wiadmością dla statystycznego amerykańskiego chłopca. Bo wychodzi na to, że stereotypowa, idelana panienka- wysoka i cycata jak Barbie - jest prawdopodobnie najmniej czuła na bzykanie.
Bo jeżeli, jak przekonywał Freud, wychowana łechtaczka w wieku dojrzewania zrzeka się swojej wrażliwości na rzecz pochwy, to teoretycznie kobieta nie powinna potrzebować łechtaczki do swojego seksualneo zadowolenia, a co dopiero przejmować się, gdzie jest położona.
Zwłoki to nasi superbohaterowie: niestraszny im ogień, potrafią znieść upadki z wysokich budynków i czołowe zderzenia ze ścianą. Można do nich strzelać, przejechać im po nogach motorówką - to ich nie rusza. Można bez szkody usuwać im głowy. Są w stanie być w sześciu miejscach naraz. To jak mieć na usłuchach Supermana - byłoby strasznym marnotrawstwem rezygnować z jego potencjału i nie wykorzystywać go do rozwoju ludzkości.
[...] Łagodniejsza wersja krzywego członka. Doktro Hsu twierdzi, że bardzo rzadko są takie, które stoją równiutko w górę. A właściwie to, co powiedział, brzmiało: :"Więkoszość mężczyzn to komuniści! Wychylają się w lewo! Na drugim miejscu kłaniają się w dół, jak japońscy dżentelmeni! Numer trzy: w prawo! Cztery, w górę! Jak słoń!".
[...] Ciała segregowano według klas społecznych, a zamożniejsi obywatele mogli dopłacić cos ekstra za możliwość gnicia w luksusowych warunkach.
włókna kolagenowe, które otaczają ciało jamiste stojącego członka, są - biorąc pod uwagę, to ile ważą - tak sztywne jak stal.
Amerykańska marynarka wojenna przekazała pieniądze na badania, choć – jak zauważył jeden z jej dowódców – nie istniały żadne oficjalne dokumenty potwierdzające, aby jakikolwiek żołnierz tej formacji został skrzywdzony przez rekina. Armia obawiała się jednak o morale ludzi. Strach przed rekinami, choć całkowicie nieracjonalny, powodował, że coraz mniej pilotów chciało latać nad oceanem. Niesamowity paradoks tej sytuacji znakomicie ubrał w słowa sam Stewart Springer: "Można było oddać życie dla kraju, to było w porządku, ale dać się dla kraju zjeść to już zupełnie inna sprawa".
Czy spożycie rosołu wołowego przez odbytnicę stanowi złamanie zasad Wielkiego Postu?
Umysł bardzo broni się przed gównem, ale ciało nie ma pojęcia, o co nam chodzi.
Kawa, którą pan pije, jest w zasadzie moczem pana sąsiada.
Moja motywacja, aby zostać dawcą mózgu, nie jest tak szlachetna. Sprowadza się do możliwości otrzymania karty harvardzkiego Banku Mózgów, którą można wygodnie eksponować w portfelu, a uprawnia to także do informowania wszystkich, że "idę na Harvard", w czym nie będzie ani odrobiny kłamstwa. Nie potrzebujesz wcale rozumu, aby trafić do harvardzkiego Banku Mózgów - twój mózg w zupełności wystarczy.