cytaty z książek autora "Władysław Terlecki"
Im bardziej skomplikowane prawa, które mają świat tłumaczyć i określać miejsce ludzi w nim żyjących, tym większe bezprawie.
Filozofowie dzisiejsi, trzeba przyznać, nie miewają skłonności do przyglądania się ziemi. Wolą raczej wysokości. Nie mam odwagi, by postawę tę tu osądzać. Ale przecież gówno inaczej pachnie, kiedy nos trzyma się blisko ziemi, niż gdy się je ogląda z wysoka.
(...) jeżeli coś naprawdę trzyma mnie przy życiu, to nie tutejszy, stosunkowo łagodny klimat, ale wola trwania. I coś jeszcze. Wiara, że muszę ukończyć prace, które są treścią mojego życia.
Jesteś robakiem! Można cię przewrócić na plecy tak, abyś nie mógł wrócić do swojej normalnej pozycji, i wtedy zobaczysz coś więcej, co jest ponad tobą. - Ty to zrobisz, najdroższa. - powiedziałem - Leżąc tak będę konał z pragnienia.
Uczył się o tym w swoim klasztorze w Burgos,gdzie więcej czasu poświęcono na czytanie ksiąg niż na delektowanie się starym winem z okolicznych piwnic.
Gdyby wyszli teraz na plac górujący nad portem,mogliby zobaczyć na tle ciemniejącego morza oddalający się jak białe skrzydło dużego ptaka płócienny żagiel.
Święty zerka przed siebie tak surowo,ponieważ dobrze poznał naturę ludzką przez własne grzechy.
Wydaje mu się,że pod dotykiem palców kamienie ożywają.Oczy o głębokim czarnym blasku wpatrują się z taką samą uwagą,z jaką on sam odsłania znalezisko.
Kiedy samolot oderwie się od płyty lotniska i ów nagły skurcz serca uspokoi się,pozostanie pewność,że prawda,której poszukują zwykle wędrowcy,kryje się w spojrzeniu tamtego mężczyzny w żelaznej zbroi,podróżującego z niezatartym śladem obłędu w płonących źrenicach.
O tym, czy to, co robimy, jest dobre, czy złe, w każdym pojedynczym przypadku decydują okoliczności, wśród których żyjemy, a nie my sami, choć byśmy chcieli, aby było inaczej. Dopiero jakaś suma wszystkiego pozwala odwołać się do moralności. I możesz być pewien, że w tych wyrokach wyręczą nas inni. - Lepiej na takich wyrokach nie polegać. to zbyt proste - myślał. - Tak oto pragnie się zawsze uzyskać rozgrzeszenie...
Uważa się, że to tylko cnoty, a nie grzech określają jego istotę. W rzeczywistości często bywa inaczej. Wydaje Ci się, że bluźnierstwo. Lepiej nie żyć zbyt długo złudzeniami. Postęp nie dokonuje się wyłącznie poprzez dobroć.
Łatwo bowiem wyliczać cnoty,mój drogi,ale trudniej,jeśli trzeba się przyznać głośno do upadków.
Więcej prawdy o naturze można poznać studiując wariatów,aniżeli pisząc traktaty o osobnikach normalnych.