cytaty z książek autora "Teresa Medeiros"
Zaczerwieniła się.
-Nie bądź śmieszny. Jestem tylko czarownicą.
-Tylko czarownicą - powtórzył Tristan, prostując się. Ogarniało go coraz większe zdumienie.- Zwyczajną, rzucającą piorunami i latającą na miotle księżniczką ciemności.
- To najmilsza rzecz, jaką kiedykolwiek o mnie powiedziano. - Arian uśmiechała się.
Nie ma większego ślepca nad tego, który nie chce zobaczyć.
Powinien być mi pan wdzięczny. - Znacząco pociągnęła nosem. - Przynajmniej
przestało cuchnąć, jak gdyby trzymał pan tu kozy.
W tej chwili wolałbym przebywać raczej w towarzystwie kóz - powiedział złowrogo.
- Obwiesiu? - podsunął i podniósł się z niejakim trudem. - Draniu? Niegodziwcze? Ranisz mnie, najdroższa! Po czułych chwilach minionej nocy spodziewałem się bardziej honorowego zachowania wobec mnie.
- Czułe momenty? Nie ośmieszaj się! Chędożyłbyś kozę, gdyby ci się nadstawiła!
- Chciałeś mnie pocałować!
- Wiem - mruknął, patrząc na nią wrogo. - Chyba wpadłem w delirium.
[…]w życiu mężczyzny są takie drogi, które musi przejść samotnie.
Miłość nie jest jak fanfary, lecz jak wspólna herbatka przy kominku w mroźną zimową noc. To wyraz oczu twego męża, gdy podasz mu pierwsze dziecko. - Staruszka posmutniała. - To ból w sercu, gdy patrzysz, jak jego oczy gasną na zawsze i wiesz, że wraz z nim z tego świata odchodzi część ciebie.