Jesteśmy społecznością, która kocha książki

-To chyba nie jest bezpieczne. A jeśli nasze ciała przez pomyłkę się poplączą?
Daugal pochylił się do jej ucha.
-Dziewczyno, jeśli nasze ciała się kiedyś poplączą, to na pewno nie przez pomyłkę.

-Hmy...-Wilson podniósł palec do ust.-Skoro o sprawach osobistych mowa. Wbijemy cię w superobcisłe czarne spodnie. Co masz na sobie? Bokserki czy slipy?-Dougal zamrugał.
-Chodzi ci o... o...-Gregori żachnął się.
-Jeśli to prawdziwy Szkot, nie ma pod spodem nic. -Naprawdę?-Wilson z szerokim uśmiechem podszedł do stanowiska. -No to jak, jesteś prawdziwym Szkotem? - sięgnął po suszarkę do włosów. -Bo czuję, że trochę tu wieje.

Dlaczego przychodzisz do mnie, gdy jestem martwy? Zdaję sobie sprawę, że kiepski ze mnie rozmówca, ale kiedy żyję, radzę sobie jednak trochę lepiej.

- Zło będzie triumfowało, póki ludzie będą dokonywali niewłaściwych wyborów, a Lucyfer będzie śmiał sie w głos, słysząc, jak obwiniają o to Ojca Niebieskiego. Jednak nawet gdy na świecie zapanuje cierpienie, Ojciec Niebieski nie pozbawi ludzi wolnej woli. Chcę, żeby sami wybierali dobro i zło. Nie zmusi nikogo, by wybrał dobro....