cytaty z książki "A Room Of One's Own/Three Guineas"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Proszę nie podskakiwać. Proszę się nie rumienić. Między sobą, możemy sobie powiedzieć, że takie rzeczy też się zdarzają. Kobietom zdarza się lubić inne kobiety.
Pisarz, jak mi się wydaje, ma większą możliwość obcowania z rzeczywistością niż ogół ludzi. Zadaniem pisarza jest odkrywanie, gromadzenie i ukazywanie innym rzeczywistości.
Możecie tez powiedzieć: no dobrze, ale dlaczego tak się pani upiera przy tym, żeby kobiety pisały książki, skoro, jej własnym zdaniem, jest to zajęcie męczące, niebezpieczne dla własnej rodziny, utrudniające punktualne stawianie się na posiłki, a do tego naraża na uwikłanie się w poważne spory nawet z bardzo przyzwoitymi mężczyznami? Motywy, które mnie do tego skłaniają, są, szczerze przyznaję, w dużej mierze egoistyczne. Jak większość niewykształconych Angielek, lubię czytać książki - książki wszelkiego rodzaju. Otóż od pewnego czasu dostępne mi lektury stały się nieco zbyt monotonne: w książkach historycznych zbyt wiele mówi się o wojnach, pamiętniki i biografie zbyt często zajmują się życiem wybitnych mężczyzn, poezja staje się, jak na mój gust, coraz bardziej jałowa, a co prozy...chyba już dostatecznie się zdyskredytowałam, jako krytyk współczesnej prozy, więc nie będę się na ten temat więcej wypowiadać. Dlatego chcę Was prosić, abyście pisały książki najrozmaitsze, nie cofając się przed żadnym tematem, od najbardziej banalnych po najambitniejsze. Starajcie się, skąd się tylko da, zdobyć pieniądze, które pozwolą Wam podróżować i próżnować, rozmyślać o przeszłości i przyszłości świata, czytać książki i snuć marzenia, wałęsać się i przystawać na rogach ulic - zapuszczając przez cały czas wędkę myśli w najgłębszy nurt życia.
Wszystkie te odwiecznie zapoznane biografie czekają na to, aby je zapisać (...) choćby tych, podpartych pod boki kobiet na rogach ulic, kobiet o dłoniach ozdobionych wrzynającymi się w opuchnięte palce pierścionkami, których rozmowom towarzyszą gesty zamaszyste jak wiersz Szekspira; albo historie ulicznych kwiaciarek, sprzedawczyń zapałek i tkwiących wiecznie w drzwiach domów starowinek albo przemykających ulicami dziewcząt, których twarze, niby fale w słoneczną albo chmurną pogodę, sygnalizują pojawienie się mężczyzny, kobiety lub migotliwych świateł sklepowej witryny. Wszystko to będziesz musiała spenetrować z mocną latarką w ręku - przykazałam Mary Carmichael. A nade wszystko musisz oświetlić swoją własną duszę - wszystkie jej głębie i płycizny - nie pomijając niczego, co jest w niej małe i co jest w niej wielkie; musisz opowiedzieć, czym jest dla ciebie własna uroda lub własna brzydota i wyjaśnić, czym jest ów niestały, migotliwy świat piętrzących się stosów rękawiczek, które osnuwa dyskretny zapach perfum, opływający girlandy materiału na suknie i unoszący się nad posadzką z imitacji marmuru.
(...) by móc pisać wiersze albo powieści, musicie mieć 500 funtów rocznego dochodu oraz własny pokój zamykany na klucz.
(...) myślę, że jeżeli przysporzycie światu książek, do czego Was namawiam, zrobicie co jest w Waszej mocy zarówno da własnego dobra, jak i dla dobra innych.
Bycie tylko i wyłącznie kobietą albo tylko i wyłącznie mężczyzną jest rzeczą zgubną; trzeba być osobą kobieco-męską albo męsko-kobiecą. (...) Na to, by akt twórczy mógł się dokonać, w umyśle twórcy musi między mężczyzną a kobietą dojść do porozumienia.