cytaty z książek autora "Justyna Drzewicka"
To, że jesteś wrogiem ich wroga, nie oznacza, iż stajesz się przyjacielem.
Na świecie są dwa typy ludzi: tacy, których strach może zgnieść jak garncarz glinę, i tacy, którzy czując trwogę, będą twardnieć, jak żelazo hartowane przez kowala. Wolnych od strachu nie ma nigdzie, wierz mi.
- Jak z twoją pamięcią?
- Świetnie. Pamiętam, że się w tobie kocham.
Uratowane życie naznacza nas lepiej niż to odebrane. Jeśli los pozwala ci wybierać, zawsze idź za życiem.
-Nilu, żyjemy.
-Żyjemy - powtórzyła cicho.
-A ty mnie kochasz.
-A ja cię kocham...
Powiedzmy, że nie wszystko było kłamstwem i nie wszystko było prawdą.
- Jak z twoją pamięcią?
- Świetnie. Pamiętam, że się w tobie kocham.
(...) Niestety, były to najcenniejsze sekundy - te utracone.
[Moc] Uderzyła wszędzie tam, gdzie chore tkanki wymagały naprawy. nie odróżniała jednego niezdrowego organizmu od drugiego, nie dzieliła na lepsze i gorsze, ludzkie i zwierzęce.
"Życie to życie" - uzmysłowiła sobie Nila.
- Nie jest wysoko - usłyszała za plecami.
Popchnął ją lekko.
- Będziesz ze mną? - upewniła się.
- Nie zostawię cię.
Pokiwała głową.Jeśli chciała żyć, musiała to zrobić. Przełknęła ślinę, zamknęła oczy, a potem mocno odepchnęła się od rei.
Skoczyła.
Znów zapatrzyły się na morze. Wciąż rodziło i niezmiernie trafiło kolejne fale, ale pamięć o tych najpiękniejszych i tych najstraszniejszych nie trwała w nieskończoność. Życie było podobne. Zawsze coś przynosiło i zabierali, a czas koił ból.
Nie mam już siły - jęknęła. - Po co my w ogóle tak walczymy? Widziałeś Kana. Życie jest i raptem go nie ma! Jaki w tym sens?
- Ogromny, bo... Ważne jest jak... Możesz wybrać... Nie wolno... - zaplątał się. - Na bogów, Nilu, jesteś Żniwiarką! Co ty wygadujesz?
Opuściła głowę, znowu zbierało jej się na płacz. On zaś westchnąwszy, wziął ją za rękę i zmusił by spojrzała mu w oczy.
- Posłuchaj - powiedział łagodnie - my wszyscy idziemy za tobą. Nie widzisz tego? Ja, dziewczyny, Dalko... Bo jesteś jak skała. - Postukał się w pierś. - Tu, w środku. Jeśli ty się poddasz, posypiemy się jedno po drugim.
- Sambor, ja umieram ze strachu.
- Co z tego? Bałaś się, a w Krańcu powaliłaś Izbora i prawie załatwiłaś Welesa. Nilu, Niepowszedni nie podążają za tchórzami. Tacy jak my się nie mylą, wiesz o tym. Przestań już płakać i wróć do mnie.
Na dobrych ludzi można liczyć nawet wtedy, gdy nie zasługuje się na pomoc.
Nie odróżniała jednego niezdrowego organizmu od drugiego, nie dzieliła na lepsze i gorsze, ludzkie i zwierzęce. Życie to życie.
Bo... Eee... Tego... Chyba w głębi serca wcale nie jestem taki odważny. Wiesz, inaczej jest, gdy człowiek uważa, że coś musi, a inaczej gdy ma wybór.