Widzę kobietę, która nosi moje ubrania, chodzi w mojej skórze i pachnie jak ja – ale zdecydowanie jest mi obcą osobą. Cierpienie, podobnie jak grzech, wsącza się w człowieka i niepostrzeżenie zmienia go w kogoś zupełnie innego. Na dodatek, niczym drukarski tusz, nie daje się zmyć, więc jakkolwiek by się starać, nie można odzyskać dawnego własnego ja.
Nic już nie jest w stanie odciągnąć mnie znad krawędzi. Ani żadne słowa, ani światło słońca. Mój stan nie jest nagłą przypadłością, z której wcześniej czy później można się wyleczyć. Znalazłam się w całkiem nowej atmosferze i muszę nauczyć się nią oddychać.
W sumie to niesamowite uczucie. Zastanawiam się, kim jest ta osoba, która żyje teraz moim życiem, i mam ochotę wziąć ją za rękę.
A potem z całej siły zepchnąć z krawędzi w otchłań.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Właśnie o to chodzi w życiu, o ludzi i zachody słońca.
W projekcie naszych mózgów nie było czegoś takiego jak miłość. Jest ona po prostu pasożytniczym algorytmem żywiącym się resztkami cykli obliczeniowych.
Ale starego Niemca kochała za błogość brzęku dnia, gdy oporne wiadra szczękały głośno, a kury drzemały w pisku, za wieczory, których twarzą były przywiędłe słoneczniki. Wszystko to teraz utraciła.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Nie, wszyscy jednakowo muszą się uczyć... nikt się nie urodził, żeby umieć od razu.
Ci, co łyknęli trochę mądrości, są największymi głupcami.
Pisze się o zabliźnionych ranach, nader dowolnie przywołując zjawisko z dziedziny patologii skóry, tymczasem w życiu jednostki nic takiego nie istnieje. Tu są otwarte rany; czasem się kurczą, już nie większe od ukłucia szpilką, niemniej wciąż rany. Lepiej porównać ślady cierpienia z utratą palca lub oka. Może być tak, że nie odczujemy ich braku nawet przez chwilę, jak rok długi...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
(...) pieniądze kto ma, idzie na komedię, a kto ich nie ma, w domu ma tragedię.
Problemem nie jest zarabianie pieniędzy samo w sobie - uskarżał się. - Problemem jest zarabiać je, robiąc coś, czemu warto poświęcić życie.
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?