cytaty z książki "W imię miłości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zazdrość rodzi się z pożądania cudzej własności. Natomiast smutek - z utraty tego, co się już raz posiadało.
Okazuje się, że można funkcjonować z sercem rozdartym na strzępy. Krew nadal krąży w żyłach, powietrze przepływa przez płuca, synapsy przewodzą impulsy. Ale umiera pasja; ruchy stają się mechaniczne, a głos bezbarwny – zdradzający nieogarnioną wewnętrzną pustkę.
Najczęściej właśnie wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że pewnie trzymamy nasze życie na wodzy, ono nam się niespodziewanie wymyka spod kontroli.
Wystarczy zmienić punkt widzenia, a perspektywa ulega całkowitemu przewartościowaniu.
Może więc tylko wtedy będziemy umieli dobrze przeżyć życie, gdy doświadczymy na własnej skórze jak się żyć nie powinno.
Reguły mają sens dopóty, dopóki ich przestrzegają wszyscy gracze. Jak jednak powinno się postąpić, kiedy ktoś gwałci obowiązujące zasady i w rezultacie w nasze życie wkrada się cierpienie? Co jest silniejsze: głęboko wpojony szacunek dla prawa, czy impuls, by je zlekceważyć?
Widzę kobietę, która nosi moje ubrania, chodzi w mojej skórze i pachnie jak ja – ale zdecydowanie jest mi obcą osobą. Cierpienie, podobnie jak grzech, wsącza się w człowieka i niepostrzeżenie zmienia go w kogoś zupełnie innego. Na dodatek, niczym drukarski tusz, nie daje się zmyć, więc jakkolwiek by się starać, nie można odzyskać dawnego własnego ja.
Nic już nie jest w stanie odciągnąć mnie znad krawędzi. Ani żadne słowa, ani światło słońca. Mój stan nie jest nagłą przypadłością, z której wcześniej czy później można się wyleczyć. Znalazłam się w całkiem nowej atmosferze i muszę nauczyć się nią oddychać.
W sumie to niesamowite uczucie. Zastanawiam się, kim jest ta osoba, która żyje teraz moim życiem, i mam ochotę wziąć ją za rękę.
A potem z całej siły zepchnąć z krawędzi w otchłań.
Nie ma czegoś takiego jak nowy początek, trzeba żyć ze świadomością popełnionych błędów.
Czy los zawsze gra z nami fair? Pomiędzy powinnością a pragnieniem jest przepaść wielka jak ocean, w którym teraz właśnie powoli tonę.
- A pewnego dnia przeczytałem, że wspięła się z tobą na jakiś szczyt… i wtedy zrozumiałem, że Nina jest dla mnie stracona.
- Mówisz o wycieczce na Katahdin? Tamtego dnia nie wydarzyło się nic szczególnego.
- Jasne. Weszliście na górę i zeszliście na dół. Rzecz w tym, że Nina ma lęk wysokości. Niekiedy z tego powodu nawet mdleje. A tymczasem Ciebie pokochała tak bardzo, że była iść gotowa za tobą wszędzie. Nawet na szczyt i tysiąc metrów ponad ziemią.
Czasami, gdy się bierze w ramiona swoje dziecko, można wyczuć pod palcami układ własnych kości lub wciągnąć w nozdrza zapach własnej skóry, dobywający się z zagłębienie dziecięcej szyi. To właśnie jest najbardziej zdumiewające w macierzyństwie – odnalezienie kawałka siebie, który jest całkowicie odłączony od naszego ciała, a mimo to absolutnie niezbędny nam do życia. Gdy się dokona owego odkrycia, przeżywa się chwilę niesamowitego uniesienia i pełnego zdumienia zachwytu: jakbyśmy umieścili na właściwym miejscu ostatni element układanki, złożonej z tysiąca kawałków; jakby fotofinisz wykazał, że o włos zdołaliśmy wyprzedzić całą stawkę w sprinterskim biegu.
Gromadź dla mnie wspomnienia, synku. [...] Obiecuję, że nawet jeśli odejdę, to do ciebie wrócę. A ty będziesz mógł mnie odwiedzać. I chcę, byś pamiętał, że przez cały czas będę odliczać godziny dzielące nas od ponownego spotkania.
Jakimi słowami wyjaśnić, że życie, które się wiodło wczoraj, ma się już nijak do dzisiejszego życia?
W ostateczności wszystko sprowadza się do czerni i bieli – do dychotomii: dobro i zło.
Grzech wsącza się w człowieka i niepostrzeżenie zmienia go w kogoś zupełnie innego. Na dodatek, niczym drukarski tusz, nie daje się zmyć, więc jakkolwiek by się starać, nie można odzyskać dawnego własnego ja.
...ale przecież same fakty nie oddają prawdy o życiu. Bo czy nam się to podoba, czy nie, naszym światem rządzą emocje.
Może czas jest wymiarem, którego istnienie uświadamiamy sobie z wiekiem - gdy mamy go przed sobą coraz mniej.
Jesteśmy w takim stopniu silni i nieugięci, w jakim pozwalają nam na to nasze najdrobniejsze słabości, a one potrafią być doprawdy niewyobrażalnie małe- jakdługość rzęsy śpiącego dziecka czy obwód niemowlęcej rączki. Życie ludzkie może w okamgnieniu ulec zmianie; równie w mgnieniu oka, jak się okazuje, mogą lec w gruzach najbardziej niezłomne zasady.
Kiedy stałam się taką kobietą – morderczynią z krwią na rękach, gotową raz jeszcze popełnić zbrodnię, bez oglądania się na to, kogo zniszczę po drodze? Czy ta gotowość od zawsze się czaiła gdzieś w zakamarkach mojej duszy? A może zalążek nieprawidłowości drzemie nawet w najszlachetniejszych ludziach i pod wpływem określonych okoliczności kiełkuje i rozkwita. Naturalnie w większości z nas pozostaje uśpiony na zawsze. Ale niekiedy trafia na pożywną glebę i wówczas – niczym tojeść – rozrasta się tak gwałtownie, że dławi wszelkie racjonalne myśli, zabija zdolność do litości czy współczucia.
Wystarczy zmienić punkt widzenia, a perspektywa ulega całkowitemu przewartościowaniu.
A gdy już pan zajdzie tę żałosną osobę, która nigdy w życiu nie postawiła fałszywego kroku - tę jedyną osobę, która ma prawo mnie osądzać - niech pan jej powie, że tak jak ja jest tylko człowiekiem. Że jutro jej świat może się wywrócić do góry nogami i wówczas odkryje w sobie zdolność do czynów, o jakie nigdy wcześniej by się nie posądzała.
Usprawiedliwienia mają jednak niezwykłą właściwość - rozmywają ograniczenia, tak że nagle pojęcie honoru staje się giętkie jak wierzbowa witka, a normy etyczne pęcznieją i pękają niczym bańka mydlana.
Ta sprawa z pewnością czegoś mnie nauczyła: w gruncie rzeczy nigdy nie umiemy wyjaśnić, dokładnie i w szczegółach, czemu postępujemy tak, a nie inaczej. Najmniej znamy bowiem samych siebie.
Gdzie jest ta nieprzekraczalna granica? Od dziecka nam się wpaja, że musimy umieć się bronić; że musimy umieć stanąć w obronie tych, których kochamy. I nagle pojawia się prawo. Prawo, które mówi: powstrzymaj się od działania, niech wszystko załatwią określone procedury. Ale procedury niewiele załatwiają: nie zapewnią bezpieczeństwa waszemu dziecku, zezwolą sprawcy ohydnej zbrodni cieszyć się wolnością po zaledwie kilku latach więzienia. W świetle prawa to nazywa się sprawiedliwym werdyktem. Zgodnie z literą prawa to, co jest słuszne z moralnego punktu widzenia, niejednokrotnie uważa się za przestępstwo… a to, co niesłuszne, często uchodzi na sucho.
Nie osądzaj mnie, póki nie spojrzysz na świat z mojej obecnej perspektywy. Jesteśmy w takim stopniu silni i nieugięci, w jakim pozwalają nam na to nasze najdrobniejsze słabostki, a one potrafią być doprawdy niewyobrażalnie małe - jak długość rzęsy śpiącego dziecka czy obwód niemowlęcej rączki.
Zycie ludzkie może w mgnieniu oka ulec zmianie, również w mgnieniu oka, jak się okazuje, mogą lec w gruzach najbardziej niezłomne zasady.
Wielkie pranie to dobry początek nowego życia. U nas w domu nigdy nie brakuje rzeczy do prania, jakby się same rozmnażały w koszach na bieliznę. Jakkolwiek byśmy się starali, co drugi dzień kosze są już pełne.
- A pewnego dnia przeczytałem, że wspięła się z tobą na jakiś szczyt… i wtedy zrozumiałem, że Nina jest dla mnie stracona.
- Mówisz o wycieczce na Katahdin? Tamtego dnia nie wydarzyło się nic szczególnego.
- Jasne. Weszliście na górę i zeszliście na dół. Rzecz w tym, że Nina ma lęk wysokości. Niekiedy z tego powodu nawet mdleje. A tymczasem Ciebie pokochała tak bardzo, że była iść gotowa za tobą wszędzie. Nawet na szczyt i tysiąc metrów ponad ziemią.”
Ostatecznie jedynym sposobem przekazania komunikatu jest znalezienie kogoś, kto go zrozumie; a jedynym sposobem uzyskania przebaczenia – znalezienie kogoś, kto przebaczy.
Dzisiaj nic nie zrobię, bo będę robić tylko to, co lubię.