-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Dzieła wybrane Adama Michnika
Cytaty
Kołakowski (s. 195): „....Okazuje się, że wszyscy dzielnie walczyli z komunizmem przez pół wieku, nieprawdaż? Innych nie było, wszyscy krew przelewali przez te wszystkie dziesięciolecia, oprócz garstki sprzedawczyków. To jest potrzebne dla dobrego samopoczucia. A przecież wiemy, jak było naprawdę”.
Kołakowski (s. 195): „....Okazuje się, że wszyscy dzielnie walczyli z komunizmem przez pół wieku, nieprawdaż? Innych nie było, wszyscy krew ...
Rozwiń Zwińs.382 „....”SOLIDARNOŚĆ” była po pierwsze ruchem na rzecz wolności obywatelskiej i demokracji politycznej; po drugie ruchem na rzecz suwerenności państwa i tożsamości narodu; po trzecie ruchem na rzecz praw świata pracy i jego emancypacji. Każdy z tych nurtów rodził swoje patologie i krył w sobie przyszłe sprzeczności. Ruch na rzecz demokracji i swobód obywatelskich łatwo wyradzał się w inteligencki elitaryzm; ruch na rzecz tożsamości narodowej łatwo degradował się w ksenofobiczny nacjonalizm zespolony z religijnym integryzmem; ruch na rzecz praw i emancypacji świata pracy łatwo degenerował się w egoistyczny populizm... ...Dla ludzi mojej formacji osobistą tragedią stała się ewolucja „Solidarności” od związku, którego symbolami byli działacze formatu Bujaka czy Frasyniuka, do związku Zygmunta Wrzodaka. Jest to chyba najgłębsze z moralnych upokorzeń. Jak inaczej określić tę drogę: od syntezy najlepszych polskich wartości do faszyzującego bełkotu?”.
s.382 „....”SOLIDARNOŚĆ” była po pierwsze ruchem na rzecz wolności obywatelskiej i demokracji politycznej; po drugie ruchem na rzecz suwer...
Rozwiń ZwińKonwicki (s. 233): ...Czytam wspomnienia pewnej pani z Polskiego Radia – Żydówki. Opowiada, jak z rodziną uratowała się pod Białymstokiem dzięki polskim chłopom, którzy nie wzięli nawet żadnych pieniędzy. W 1945 r. przyszedł oddział partyzancki, ona krępuje się napisać jaki - skatował i obrabował tych ludzi za ukrywanie Żydów. Jakiż to mógł być oddział polski w tym czasie na Białostocczyźnie? Mógł to być oddział Łupaszki.. Jednocześnie w tym samym języku, w tej samej gramatyce, składni i metaforyce czytam apologie – mało, hymny na temat bohaterstwa tych oddziałów..
Konwicki (s. 233): ...Czytam wspomnienia pewnej pani z Polskiego Radia – Żydówki. Opowiada, jak z rodziną uratowała się pod Białymstokiem dz...
Rozwiń Zwiń