Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Donald McKale
1
5,9/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Naziści. Na celowniku sprawiedliwości Donald McKale
5,9
Sięgnąłem po książkę z dużymi nadziejami, ponieważ interesuje mnie bardzo wątek rozliczenia zbrodniarzy nazistowskich, ich procesów etc.
Niestety, zawiodłem się. Z tą pozycją mam taki sam problem jak z książkami Pani Lipstadt. Przepełnione są "płaczem, goryczą, żalem" oraz przypisują wszystkich winę za Holocaust.
W rzeczywistości ta czarna karta ludzkiej historii jest faktycznie ciężkim tematem i należy się nad nią pochylić i oddać hołd ofiarom. Nikt racjonalny, nie podważa dziś "istnienia komór gazowych". Nikt racjonalny nie gloryfikuje Hitlera. Ale na Boga, czy średnio co 2 zdania autor musi wprost pisać jakimi to "zwyrodnialcami" byli naziści. Książkę czytało by się lepiej gdyby McKale nie raczył nas co chwilę swoimi przemyśleniami. Zakładamy, że czytelnik jest człowiekiem inteligentnym, sam powinien dojść do podobnych wniosków.
Druga rzecz to pewna forma manipulacji historią. Autor osądza wszystkich o "brak adekwatnej pomocy" Żydom podczas II Wojny Światowej. Twierdzi także, że świat nie upamiętnia holocaustu w należyty sposób, że marginalizuje Żydowski problem. Świat według McKale wygląda tak, że wszyscy nienawidzą Żydów. Natomiast największym minusem i grzechem tej książki był rozdział na temat "sytuacji polskich Żydów". Nie neguję tego, iż mamy sporo za uszami, że w Polsce było sporo antysemitów, ale autor grubo przesadził. Zdaniem McKale pogromy kieleckie cieszyły się ogromną aprobata w całym kraju (co jest jawnym kłamstwem). Z opisu McKale'a wynika, że każdy Polak to antysemita, który gotowy był pomóc nazistom w wykonaniu ich planu (zresztą inne narody też, może z wyjątkiem Duńczyków).
Na plus wymienić muszę bardzo szeroki bagaż informacyjny. Autor opisał bardzo szeroko najróżniejsze przypadki funkcjonowania nazistów po 1945 roku, skupiając się na grubych rybach takich jak Goring czy Eichmann, a także na niemal zupełnie nieznanych urzędnikach nazistowskich takich jak Robert Wagner, czy Karl Loffler. Nie była to kompleksowa analiza te problematyki, bo przy ilości opisanych przypadków książka nie liczyłaby pięciuset stron a pewnie pięć tysięcy. Natomiast praca została zepsuta przez styl jaki obrał autor, a także przez jego "irytujące" i niekiedy po prostu "błędne" wnioski.
Polecam tylko zainteresowanym tematyką. Ostrzegam, że to ciężka pozycja, a niekiedy bywa też irytująca.
Naziści. Na celowniku sprawiedliwości Donald McKale
5,9
Książka przeleżała na mojej półce kilka lat. Nie mogłem się jakoś za nią zabrać ale w koncu nadszedł ten czas. Jako że jestem fanem II wojny światowej i temat rozliczenia wojennych zbrodniarzy bardzo mnie interesuje, pokładałem w tej książce spore nadzieje. Niestety ekscytacja lekturą szybko mija. Jeżeli ktoś spodziewa się wartkiej akcji, relacji z polowania na nazistów i innych tego typu rzeczy srodze się zawiedzie. To kolejny przykład książki, gdzie spece od marketingu zrobili kawał dobrej roboty tworząc bardzo ciekawą okładkę, która skutecznie przyciąga uwagę potencjalnego czytelnika. Autor oparł fabułę książki o sylwetki 30 nazistów. Części z nich w ogóle nie znałem i to jest bezsprzecznie jeden z największych plusów tej książki. Niestety McKale na siłę stara się postawić tezę, że brak ściągania zbrodniarzy jest swojego rodzaju pewną formą antysemityzmu. Na każdym kroku stara się uwypuklić martyrologię narodu żydowskiego. McKale trochę manipuluje historią i chce pokazać że wiele Państw niedostatecznie zaangażowało sie w pomoc Żydom lub uczestniczyło w pogromach żydowskich. Autor jawnie oskarża polski naród o antysemityzm (pogrom kielecki) twierdząc ze do tego typu działania były spolecznie aprobowane a to nieprawda. To martyrologiczne podejście męczy i irytuje choć zdarzyły się bardzo ciekawe wątki, które czytało się z przyjemnością. Widać ogrom pracy, którą autor włożył w część źródłową ale szkoda, że w książce nie ma żadnych zdjęć. Jest to zdecydowanie książka jedynie dla fanów tej tematyki.