Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo nierówna, wstęp (30 stron),oraz ostatnie kilkadziesiąt stron bardzo kiepskie, natomiast środek opisany w oparciu o Tajną Historie Mongołów jest całkiem przystępny. Z plusów to właśnie środek książki gdzie autor uchyla tajemnicę Mongolskich podbojów spisaną ich oczami na podstawie Tajnej Historii Mongołów. Kolejny plus to zaangażowanie autora w Świat ludów stepowych, to dość ważne, bo autor pisze z pasją i wielkim uznaniem dla ludzi stepu.... no ale niestety z tą pasaj jest też problem, bo tam gdzie autor wychodzi po za ramy czasowe i geograficzne Tajnej Historii Mongołów, to niestety "różowe okulary" przysłaniają obiektywny osąd podbojów Mongolskich. Przytoczę jeden cytat z którym ciężko się zgodzić Polskiemu, ale nie tylko Polskiemu czytelnikowi, który trochę zna historii: "Europa nie znalazła się wprawdzie pod panowaniem Mongołów, jednak pod pewnymi względami przyjęła większość zdobyczy ich głównego systemu. Europejczycy skorzystali ze wszystkich dobrodziejstw handlu, przepływu technologii i "wielkiego przebudzenia", nie ponosząc w zamian kosztów mongolskich podbojów. Choć w bitwach zginął kwiat rycerstwa węgierskiego i niemieckiego , tamtejsze miasta uniknęły zniszczeń i okupacji mongolskiej." Cytatu chyba nie ma co komentować, ale chciało by się zapytać, gdzie ten kwiat niemieckiego rycerstwa (może w bitwie pod Legnicą polegli :)) i ciekawie brzmi, że miasta nie były zniszczone....i niestety takich minięć się z prawdą w książce jest znacznie więcej zwłaszcza w części początkowej i końcowej, mam tylko nadzieję, że to tyczyło się tylko do naszej części Świata i historii...historii innych krajów nie znam tak dobrze, wiec nie wiem czy autor tam też nie naciągał faktów... Niestety polskie wydanie najwyraźniej nie miało dobrego redaktora i to jest duży minus tej książki, ale i tak warto przeczytać ze względu na opis Tajnej Historii Mongołów, który jest zdecydowaną większością tej książki.