Perski poeta. Urodził się i mieszkał w Hamadan, w zachodniej Persji. Według legendy był bardzo prostym i niewinnym człowiekiem. Pozostawił zbiór aforyzmów sufickich w języku arabskim oraz czterowiersze pisane w diakekcie lori. W jego rodzinnym mieście, Hamadan, znajduje się Mauzoleum Baby Tahera, odrestaurowane w 1970 roku. Polski czytelnik mógł się zetknąć z fragmentaryczną twórczością Baby Tahera dzięki antologii zatytułowanej "Drugi dywan perski" (Wydawnictwo Literackie, 1980).
Posiadany przeze mnie tomik to pierwsze wydanie z 1980r. Został wydany bardzo starannie, twarda oprawa z płócienną okleiną a dodatkowo kolorowa i błyszcząca obwoluta. Wewnątrz, poza cudownymi wręcz wierszami perskich poetów znajdują się kolorowe ilustracje o perskim rodowodzie.
Poezja jest po to by ją czytywać, by sięgać po nią za każdym razem, gdy nasza dusza potrzebuje balsamu, cudownego eliksiru, którym są strofy poetów. Ten zbiorek traktuje głównie o miłości. Wszak uczucie to towarzyszy ludziom od zarania, rodzimy się z miłości i towarzyszy nam ona w czasie naszej wędrówki przez życie do samego końca. Ci, którzy tego nie zaznali nie wiedzą co tracą. Miłość pozostaje po nas gdy odchodzimy do innego wymiaru ale też zabieramy miłość ze sobą. Tam, po drugiej stronie nie ma innych uczuć, tam króluje tylko miłość, choć tu na Ziemi nie zawsze jest doceniana:)
Dzisiaj poeci inaczej piszą o miłości, bardziej zrozumiale dla współczesnych czytelników. Ale tamta poezja ma taki wyjątkowy pierwiastek, jest bardzo wyrafinowana, do celu prowadzi nas często bardzo okrężną drogą, pełną wyjątkowych porównań i przenośni...a jej klimat jest po prostu fantastyczny....Poeci, których wiersze są zgromadzone w tomiku tworzyli od X - XV w.
Polecam.
Piękny zbiór czterowierszy poruszających temat miłości - tej ludzkiej, jak i miłości do Boga. Tęsknota, czułość, pragnienie miłości, samotność czy smutek powiązane są z głębią przeżyć mistycznych. Towarzyszy temu bogactwo porównań do przyrody perskiej jak również odniesienia do Koranu i Starego Testamentu.
Mnie, dominujący tutaj motyw pragnienia zjednoczenia z Bogiem, opisywany jako tęsknota do czułości ukochanej osoby przypomina "Noc ciemną" Świętego Jana od Krzyża, której wersję, śpiewaną w języku angielskim przez kanadyjską piosenkarkę i kompozytorkę Loreenę McKennitt, gorąco polecam: http://www.youtube.com/watch?v=MclLF473XtA