Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Adam Woźniak
Znany jako: Marek Woźniak
1
6,8/10
Pisze książki: historia
Urodzony: 03.10.1976
Marek Adam Woźniak: ur. w 1976 r. w Radomsku. Magister archeologii UW, doktorant w IAE PAN, pracownik Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Archeolog terenowy i uczestnik misji archeologicznych w Mele Hairan w Turkmenistanie, w Aleksandrii, Sakkara i Berenike w Egipcie oraz Nea Paphos na Cyprze. Archeolog i historyk wojskowości specjalizujący się w badaniach uzbrojenia i technik walki armii starożytnych, głównie wschodnich.http://ulisses.livenet.pl/infort/nowosci.html
6,8/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Armie starożytnej Persji: od powstania państwa Achmenidów do upadku imperium sasanidzkiego
Marek Adam Woźniak
6,8 z 8 ocen
22 czytelników 4 opinie
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Armie starożytnej Persji: od powstania państwa Achmenidów do upadku imperium sasanidzkiego Marek Adam Woźniak
6,8
"Armie starożytnej Persji" to praca zdecydowanie bardziej archeologiczna niż historyczna. Z szerszego pojęcia, jakim niewątpliwie jest "armia" Autor wybiera przede wszystkim "uzbrojenie", ze szczególnym uwzględnieniem kategorii "łuk" (w życiu nie przeczytałem tyle o azjatyckich łukach, co tutaj). Ma to swoje zalety, bo znaleziska archeologiczne, fragmenty pancerzy i broni zostały naprawdę dokładnie przeanalizowane. Za mało natomiast jest o tym, jak Achemenidzi, Arsakidzi i Sasanidzi prowadzili swoje wojny. O ile jeszcze w przypadku tych pierwszych mamy do czynienia z analizą kilku starć z Grekami, to w dalszych partiach książki takich rozważań właściwie nie ma. To spory mankament tej pracy.
W moim odczuciu Autor za bardzo rozwodzi się nad znaleziskami archeologicznymi i snuje analogie z wojskowością nie tylko Wielkiego Stepu (to akurat potrzebne, zwłaszcza w kontekście Partów),ale i Chin, Japonii, Korei... Za dużo tego wszystkiego w pracy nie nazbyt obszernej, zwłaszcza że dzieje się to kosztem przedstawienia kampanii perskich. Najgorzej to wygląda w przypadku Sasanidów: rozdział o nich liczy 54 strony (sic!),z czego 16 to ilustracje. Czy o czterech wiekach wojskowości sasanidzkiej można tyko tyle powiedzieć? Ta partia książki pogarsza moją na jej temat opinię. A przecież i poprzednie części nie są wybitne. Dobór bibliografii jest oględnie rzecz ujmując dość ogólny i pobieżny, w pracy mnóstwo jest literówek i innych redakcyjnych niedociągnięć. Polecić można miłośnikom - jak to niektórzy mówią - "dzidologii stosowanej", bo historyk i iranista będzie nierad.
Tomasz Babnis
Armie starożytnej Persji: od powstania państwa Achmenidów do upadku imperium sasanidzkiego Marek Adam Woźniak
6,8
W zasadzie mógłbym napisać tylko, że w zupełności zgadzam się z opinią Elevandera. Ale że to moja recenzja, więc dodam coś od siebie. Przede wszystkim, strasznie się męczyłem czytając tę książkę. Autor jest zapalonym archeologiem i przy każdej okazji zbacza z tematu w stronę bronioznawstwa (zwłaszcza partyjskiego). Przekracza w tym zdrowy umiar; w jednym z fragmentów poświęconych katafraktom przez pół strony jesteśmy raczeni opisem reliefu, który absolutnie nic nie wnosi. Takie zagrywki pasują do katalogów, a nie do ksiązki historycznej. Co gorsza, ilustracje są rozrzucone po książce, a autor opisując je nie zamieszcza ich książkowego tytułu, przez co nieraz czytałem opis zabytku którego zdjęcia nijak nie mogłem znaleźć. Równie chaotyczna jest struktura tekstu; czytając o formacjach piechoty Achemenidów musiałem dwa razy zaczynać od początku, bo autor przedstwiał dosyć proste kwestie w sposób bardzo nieprzystępny.
W dodatku książka jest zrobiona niechlujnie; zawiera sporo literówek i błędów gramatycznych (brakujące kropki, sklejone słowa) a nawet ortograficznych (PÓŁKI piechoty! Już samo używanie współczesnych terminów przy opisie starożytnych formacji mnie irytuje, a tu takie coś...).
Sama wartość merytoryczna nie przedstawia się najgorzej. Wprawdzie kolejne rozdziały zawierają różną ilość informacji (Achemenidzi - opis bitew, formacji, sporo archeologii; Arsakidzi - jedna bitwa, opis formacji i OGROM archeologii; Sasanidzi - troszkę o formacjach i sporo archeologii) to wszystkie prezentują przyzwoity poziom.