Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nadia Ghoulam Dastguir
1
7,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
127 przeczytało książki autora
155 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Sekret mojego turbanu
Nadia Ghoulam Dastguir, Agnès Rotger Dunyó
7,0 z 96 ocen
274 czytelników 18 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Sekret mojego turbanu Nadia Ghoulam Dastguir
7,0
Już kiedyś napisałam, że nigdy nie wpadła w moje czytelnicze ręce kiepska książka o Afganistanie. "Sekret mojego turbanu" jest tego potwierdzeniem, choć muszę przyznać, że na tle innych książek o tym fascynującym kraju i jego mieszkańcach wypada co najwyżej dobrze.
Codzienne życie w czasie niekończących się wojen, walka o przetrwanie i o kawałek chleba. No i dziewczyna, która postanawia zostać chłopakiem, bo tylko w ten sposób jej rodzina ma szansę na przeżycie.
Historia ciekawa do pewnego momentu. Gdy autorką zainteresowały się organizacje niosące pomoc zaczęło być... jak zawsze. Najpierw zaspokojony został głód. Po czym ręce wyciągnęły się po więcej. Gdy zaspokojone zostało to "więcej" ręce znów zostały wyciągnięte. I tak bez końca. Czytałam o tym nie raz, widziałam również takie sytuacje na własne oczy. Smuci mnie to, ale i denerwuje. Mam wrażenie, że większości ludziom nigdy nie da się pomóc, nigdy się ich nie uszczęśliwi. Zawsze pozostaną wyciągnięte ręce. Po więcej.
Sekret mojego turbanu Nadia Ghoulam Dastguir
7,0
Może pod względem językowym nie jest to porywająca lektura, ale jako historia z życia wzięta ma wartość historyczną. Nadia opowiada o dostatnim, szczęśliwym dzieciństwie, które zniweczyła wojna, reżim mudżahedinów i późniejsze przejęcia władzy przez talibów. Z nostalgią wspomina słynne cotygodniowe piątkowe uczty, na kilkanaście osób i fakt, że nikt nie chodził głodny. Co prawda małżeństwo rodziców nie było dobrane, matka była analfabetką, a ojciec aspirował do eleganckiego świata i walczył, by córki także były wykształcone. Sporo inwestował też w syna Zelmaiego. Wszystko było piękne zanim nie spadły bomby. Najpierw kobietom kazano nosić burki, potem zamykano w domostwach, a na straży obyczajów stanęła policja religijna. masowe egzekucje, niczym nie sprowokowane okrucieństwo oprawców. Zabrano ojca i rata, a po pewnym czasie odnalazł się ojciec, który milczał na temat losów syna.
Z nostalgią wspomina słynne cotygodniowe piątkowe uczty, na kilkanaście osób i fakt, że nikt nie chodził głodny. Co prawda małżeństwo rodziców nie było dobrana, matka była analfabetką, a ojciec aspirował do eleganckiego świata i walczył, by córki także były wykształcone. Sporo inwestował też w syna Zelmaiego. Wszystko było piękne zanim nie spadły bomby. Najpierw kobietom kazano nosić burki, potem zamykano w domostwach, a na straży obyczajów stanęła policja religijna. masowe egzekucje, niczym nie sprowokowane okrucieństwo oprawców. Zabrano ojca i rata, a po pewnym czasie odnalazł się ojciec, który milczał na temat losów syna.
Bomby rozwaliły ich dom, a Nadia została fatalnie poraniona. Miała osmalone pół głowy, zdarte włosy, głębokie poparzenia twarzy . W szpitalu leżała 5 miesięcy w śpiączce, poddano ją serii przeszczepów skóry. Determinacja sprawiła, że stanęła na nogach. Gdy ojciec wreszcie wyznał że Zelmai został zastrzelony i okradziony, aby ratować rodzinę i móc pracować, Nadia przedzierzgnęła się w chłopca. Najmowała się do ciężkich fizycznych prac i to dzięki niej byt rodziny został zapewniony bo ojciec po śmierci pierworodnego tkwił w stuporze, miał napady agresji i stał się strzępem człowieka. Codzienna walka o przetrwanie, nauka w szkole koranicznej i udana mistyfikacja to główne wątki tej opowieści. Krwawy obraz przewrotu talibów, ich subtelne manipulacje ludźmi by jako terroryści walczyli z zachodnim światem.
Jej medialna kariera po wyznaniu, że kilka lat żyła i pracowała w chłopięcym przebraniu oraz wsparcie ze strony międzynarodowych instytucji charytatywnych są najmniej interesujące. Media wykorzystały jej historię a pomoc którą otrzymała była niewspółmierna w stosunku do przeżytych cierpień. O ile dobrze czytało się jej perypetie jako chłopca i problemy okresu dojrzewania, o tyle koniec jej relacji był jakiś niedopracowany, nieautentyczny, autorka skarż się na niską płacę. mam wrażenie, że należy do tych ludzi, którzy chcą więcej i więcej, niezależnie od faktycznie otrzymanej pomocy.