Łucja Fice (ur. 12 marca 1952 w Krzyżu Wlkp.),z zawodu chemik Od 1994 roku należy do Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Gorzowie Wlkp. Od roku 2016 należy do Związku Literatów Polskich, a od 2017 roku do Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie, a od 2018 roku do Stowarzyszenia Artystów, Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy „VIRTUALIA ART” w Belgii.
Zadebiutowała na łamach „Własnego Głosu” (pisma literackiego wydawanego w Warszawie) w 1995 roku.
W 1997 roku wydała swój pierwszy tomik „W moim śnie”, w 2010 tomik „Piegi na słońcu”, w 2012 powieść „Przeznaczenie” i tomik „Opiekunka”, w 2013 powieść „Wyspa starców”, w 2016 tomik „Boska matryca”, w 2017 powieść „Za kryształowym lustrem” i w 2019 roku powieść „Druga strona grzechu”. Jej wiersze były drukowane w wielu almanachach i antologiach. Artykuły felietony eseje i wiersze ukazują się ogólnopolskich magazynach Nieznany Świat i Głos Seniora, również w internetowych czasopismach literackich.
Nagrody i odznaczenia:
• 2000 – II nagroda w ogólnopolskim konkursie literackim „Nasz czas” za zestaw wierszy
• 2010 - nagroda w ogólnopolskim konkursie literackim „Dać świadectwo” za zestaw wierszy
• 2012 - II nagroda literacka w ogólnopolskim konkursie literackim „Anioły są wśród nas” za fragment powieści „Przeznaczenie”
• 2016 – odznaka honorowa „Zasłużony dla Kultury Polskiej”
• 2022 – III nagroda za udział w konkursie „Moje najpiękniejsze wakacje” zorganizowanym przez „Głos Seniora Polaków za granicą”
• 2023 Wrocław Uroczystość X Lecie Stowarzyszenia Artystów, Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy. Nagroda za całokształt twórczości emigracyjnej – Złote Pióro
Udział w wydarzeniach literackich w kraju i za granicą:
• 2014 – udział Kongresie Kobiet w Gorzowie Wlkp. (referat „Blaski i cienie emigracji”
• 2014 - Dni Poezji UNESCO w Londynie Udział w Międzynarodowym Konkursie Poezji
• 2014 udział w filmie dokumentalnym na zaproszenie dr Agnieszki Satola z Uniwersytetu w Fuldzie
• 2016 - Festiwal Emigracji w Gdyni (własny panel na temat emigracji Polek po 2004 roku zat. ”Żona, Opiekunka”-traumy emigracji ) oraz wywiad rzeka dla Muzeum Emigracji w Gdyni
• 2015, 2017 i 2022 - Dni Polonii w Berlinie-prezentacja książek
• 2022 udział on line w Kongresie Seniora- Głos Seniora Stowarzyszenia Manko
Na podstawie twórczości emigracyjnej Łucji Fice prace naukowe napisali: dr Anna Kronenberg MIGRACJE KOBIET–strategie odzyskiwania głosu w twórczości literackiej Polek za mieszkujących w Wielkiej Brytanii oraz praca naukowa prof. Jana Pastuszewskiego „Sylwetka Psychiczna Emigrantki” na podstawie twórczości Łucji Fice.
Łucja Fice w swojej książce „Wyspa starców” przedstawia nam historię Gabryśki, która w imię dobra rodziny, a przede wszystkim ukochanej córki, zdecydowała się wyjechać do Wielkiej Brytanii, by tam podjąć pracę w charakterze opiekunki do osób starszych. To wbrew pozorom naprawdę ciężka i odpowiedzialna praca. Gabryśka niekiedy całodobowo opiekuje się schorowanymi staruszkami – myje ich, karmi, zmienia pampersy, gotuje i znosi ich humory, wysłuchując często licznych narzekań i utyskiwań. Rzadko kiedy może liczyć na zwykłe „dziękuję”. W swojej pracy styka się z różnymi ludźmi, odwiedza ich domy, wnika w ich życie i obserwuje różnorodność ludzkich charakterów. Są przecież staruszkowie, którym przeszkadza dosłownie wszystko, którzy myślą, że jeśli płacą za pomoc, to kupują także i człowieka, który godzi się im pomagać, ale są też i cisi, spokojni, nieskarżący się na nic i w samotności znoszący własne cierpienia. Przedstawienie tego zróżnicowania w obrębie „klientów” bohaterki jest niewątpliwie najciekawszym punktem całej powieści.
Bo historia choć miała w sobie potencjał i zachęcała aktualną tematyką, wypadła naprawdę słabo. Styl, w jakim została napisana, odstrasza i irytuje. Wszechobecny patos, wzniosłość i na siłę dobierane tzw. „wielkie słowa” nie sprzyjają lekturze, ba, sprawiają, że opisywane wydarzenia stają się sztuczne, mało realne, a czasami nawet żałosne czy naciągane. No, bo nawet jeśli pewien staruszek zabił w przeszłości brutalnie kobietę, w której się zakochał, a która okazała się prostytutką i jeżeli ten wątek wprowadza się do powieści, to – pomijając brak wiarygodności - warto by, przynajmniej wg mnie, zatroszczyć się o choćby najmniejsze przemyślenia głównej bohaterki na ten temat. Tę kwestię jednak rozwiązano inaczej – dziesięć zdań po odkryciu tej wstrząsające prawy ów schorowany staruszek - morderca umiera. Umarł, więc po co się rozwodzić nad jego błędami. O zmarłych wszak źle się nie mówi. Koniec. Kropka. Niby prawda, ale – powtórzę pytanie - po co więc było wprowadzać ten wątek?
Całość na: http://nieidentyczne-polki.blogspot.com/2014/09/za-chlebem.html
Sięgnęłam po tę książkę jako po coś lżejszego na jesień. Zwykła obyczajówka, o realiach życia w Wielkiej Brytanii, których osobiście doświadczyłam. Uważam, że potrzeba tworzyć na ten temat, w końcu setki tysięcy naszych rodaków muszą radzić sobie na obczyźnie. I gdyby autorka poprzestała na opisach codziennej pracy w domu opieki i problemów ze współpracownikami oraz współlokatorami, byłoby nieźle. Tylko i aż nieźle, bo styl pozostawiał wiele do życzenia, jak ktoś już zwrócił uwagę- dialogi niepasujące do nikogo, słownictwo godne patologii poprzetykane idiotycznymi zdrobnieniami. Dodajmy do tego żenujące wtręty o proroczych snach, ciągłe podkreślanie wiary w boga, że wszystko ma sens, zaklinanie rzeczywistości-mnie to zwyczajnie uraziło. Męczyłam się z tą lekturą, chociaż miała być miłą odskocznią.