Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać1
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mirabeau
Źródło: By Joseph Boze - art.rmngp.fr, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6886498
Znany jako: Honoré Gabriel de Riquetti
1
6,0/10
Pisze książki: klasyka
Wpływowy polityk Wielkiej Rewolucji Francuskiej, członek Stanów Generalnych, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego. Również pisarz francuski.
Pochodził z rodziny szlacheckiej, jego ojciec był markizem. Młody Gabriel nie był lubiany przez ojca, z tego powodu został przez niego wysłany do wojska, gdzie służył jako zwykły żołnierz. Był także więziony, za zgodą króla, jako nieposłuszny syn. W czasie pobytu w więzieniu przy szwajcarskiej granicy zbiegł do Holandii razem z kochanką, ale po kilku miesiącach został aresztowany i deportowany razem z nią do Francji. Z więzienia został zwolniony po interwencji ojca i powrócił do rodzinnego domu, gdzie podjął próbę odnowienia małżeństwa. W tym czasie dał się poznać jako mówca i błyskotliwy polemista. W wyborach do Stanów Generalnych wystartował jako przedstawiciel Stanu Trzeciego.
Preludium rewolucji widział w „aferze naszyjnikowej”. Członek jakobinów. W chwili radykalizacji tego klubu wycofał się z niego. W 1790 roku doradzał królowi Ludwikowi XVI ucieczkę z Francji.
W czasie obrad Stanów Generalnych żądał gwarantowanej prawem wolności dla każdego człowieka, zniesienia niewolnictwa we francuskich koloniach, swobody wypowiedzi i druku oraz zakończenia dyskryminacji protestantów i Żydów. Był posądzany o zapędy dyktatorskie, podejrzewano go o chęć zostania pierwszym ministrem. W efekcie tych obaw 7 listopada 1789 roku Zgromadzenie przegłosowało uchwałę zabraniającą swoim członkom obejmowania posad w rządzie. Mirabeau był natomiast zwolennikiem monarchii konstytucyjnej z silną pozycją króla na czele rządu, posiadającego prawo veta, co miało równoważyć władzę królewską i parlamentarną, zapobiegać dominacji jednego z ośrodków nad drugim oraz ewentualnej tyranii. Konstytucja powinna być ponad innymi prawami. W wyborach powinien obowiązywać cenzus majątkowy. Był współautorem „Deklaracji praw człowieka i obywatela”.
Zmarł rankiem 2 kwietnia 1791 roku w swym domu, otoczonym przez tłum zwolenników. Został pochowany w Panteonie, lecz dokumenty znalezione po obaleniu monarchii wskazały go jako potajemnego doradcę królewskiego, w związku z czym jego szczątki zostały wyrzucone z niego już w 1793 roku.
Pochodził z rodziny szlacheckiej, jego ojciec był markizem. Młody Gabriel nie był lubiany przez ojca, z tego powodu został przez niego wysłany do wojska, gdzie służył jako zwykły żołnierz. Był także więziony, za zgodą króla, jako nieposłuszny syn. W czasie pobytu w więzieniu przy szwajcarskiej granicy zbiegł do Holandii razem z kochanką, ale po kilku miesiącach został aresztowany i deportowany razem z nią do Francji. Z więzienia został zwolniony po interwencji ojca i powrócił do rodzinnego domu, gdzie podjął próbę odnowienia małżeństwa. W tym czasie dał się poznać jako mówca i błyskotliwy polemista. W wyborach do Stanów Generalnych wystartował jako przedstawiciel Stanu Trzeciego.
Preludium rewolucji widział w „aferze naszyjnikowej”. Członek jakobinów. W chwili radykalizacji tego klubu wycofał się z niego. W 1790 roku doradzał królowi Ludwikowi XVI ucieczkę z Francji.
W czasie obrad Stanów Generalnych żądał gwarantowanej prawem wolności dla każdego człowieka, zniesienia niewolnictwa we francuskich koloniach, swobody wypowiedzi i druku oraz zakończenia dyskryminacji protestantów i Żydów. Był posądzany o zapędy dyktatorskie, podejrzewano go o chęć zostania pierwszym ministrem. W efekcie tych obaw 7 listopada 1789 roku Zgromadzenie przegłosowało uchwałę zabraniającą swoim członkom obejmowania posad w rządzie. Mirabeau był natomiast zwolennikiem monarchii konstytucyjnej z silną pozycją króla na czele rządu, posiadającego prawo veta, co miało równoważyć władzę królewską i parlamentarną, zapobiegać dominacji jednego z ośrodków nad drugim oraz ewentualnej tyranii. Konstytucja powinna być ponad innymi prawami. W wyborach powinien obowiązywać cenzus majątkowy. Był współautorem „Deklaracji praw człowieka i obywatela”.
Zmarł rankiem 2 kwietnia 1791 roku w swym domu, otoczonym przez tłum zwolenników. Został pochowany w Panteonie, lecz dokumenty znalezione po obaleniu monarchii wskazały go jako potajemnego doradcę królewskiego, w związku z czym jego szczątki zostały wyrzucone z niego już w 1793 roku.
6,0/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje nawrócenie Mirabeau
6,0
Ta książka jest mistrzostwem. O ile oczywiście, drogi czytelniku, nie szukasz niezdrowych podniet i nie oczekujesz, że literatura rozbudzi wyobraźnię, ale oczekujesz kpiny z konwencji i ironicznej samoświadomości na poziomie niemal postmodernistycznym.
Autor-narrator obiecuje nam bowiem opisy pikantnych przygód i owszem, te są, ale w jakiej postaci...! Oto młody, jurny i bardzo wytrzymały elegancki człowiek o pewnych ambicjach osiąga swoją pozycję w świecie przez łóżko. Czy, gwoli ścisłości, łóżka. Łóżka zblazowanych arystokratek, cynicznych dwórek, obłudnych pobożniś, niewinnych i do cna niemoralnych wieśniaczek, znudzonych przedstawicielek wiejskiej szlachty, nienasyconych przekupek obcego pochodzenia... kogo tu nie ma, przedstawionego w krzywym zwierciadle groteski, wyolbrzymienia i przejaskrawienia! Są rozpustni spowiednicy i wyposzczone mniszki, bardzo praktyczni urzędnicy średniego stopnia i ich "koleżanki" na dworze królewskim, są niemal wszystkie stany każdej kondycji i średniego rocznego dochodu.
A jako pornografia, cóż, zadowoli chyba tylko tych, którzy już się w swoim życiu naczytali (nie wdając się w szczegóły innych czynności) i mają literacki smak tak zepsuty, a zmysły tak stępiałe rozpustną lekturą, że tylko takie perwersyjne, dekadenckie opowiadania budzą ich wzruszenie.
Na zdrowie!