Endymion Spring Matthew Skelton 6,3
ocenił(a) na 59 lata temu Zabrałam się do czytania bez większego entuzjazmu. Ot, zabrana siostrze książka, która zaciekawiła mnie tylko swoimi szarymi stronicami w środku. Fabuła dzieje się powoli, prawdziwa akcja zaczyna się dopiero w połowie i jeszcze przed końcem, kończy. Powodem przewracania przeze mnie kolejnych stronic były przerywniki w fabule, która przez większość książki dzieje się współcześnie. W główną fabułę książki została wpleciona historia z końca średniowiecza, a dokładniej historia tytułowego Endymiona Springa. W wydaniu, które posiadam strony na których zostały przestawione przygody bohatera zostały pomalowane na szaro. Tak, to właśnie one sprawiły, ze sięgnęłam po tę książkę. Historia ta naprawdę mnie zaciekawiła, jednak szkoda, że jest ona tak krótko opisana. Autor zapoznaje czytelników ze światem średniowiecza w dość powierzchowny aczkolwiek niezły sposób (właściwie to nie wiem jakiego przymiotnika powinnam tutaj użyć). Zostałam wciągnięta przez średniowieczny klimat (szczególnie urzekł mnie motyw tańca śmierci). Przerywniki sprawiają, ze wraz z Blakem, głównym bohaterem książki stopniowo stajemy coraz bliżej rozwiązania zagadki. Zagadki, która jest banalna, naciągana, a sam główny bohater niczym się nie wyróżnia. Fabuła dziejąca się współcześnie rozkręca się powoli, jest przewidywalna, szczególnie koniec, który niczym mnie nie zaskoczył. Myślę, ze książka nie jest dla mnie, jednak dla mojej młodszej siostry powinna być to ciekawa i pouczająca lektura.