Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Kilduff
1
7,7/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Czerwony Baron Peter Kilduff
7,7
Wciągająca, dobrze napisana książka, na temat jaki w polskojęzycznej literaturze nie jest za często poruszany, a mianowicie życie najsłynniejszego pilota I wojny światowej Manfreda von Richthofena. Jeżeli zapytalibyśmy przypadkowo spotkanych ludzi czy słyszeli określenie Czerwony Baron, to wielu odpowiedziałoby że tak. Jest to chyba jedna z najbardziej znanych postaci I wojny światowej. Biografia niemieckiego asa, który w I wojnie światowej strącił 80 wrogich maszyn, którą miałem okazję przeczytać, to na prawdę kawał porządnej roboty. Autor pokazał życie Czerownego Barona od początków kariery wojskowej w kawalerii, przez służbę jako lotniczy obserwator, a następnię as myśliwski w Jasta 2, Jasta 11 i ostatecznie dowódca pierwszego pułku myśliwskiego JG I. Wraz z kolejnymi rozdziałami poznajemy wojnę pełną honoru, powietrznych pojedynków a wraz z nią rozwój samolotów używanych przez niemieckich asów (od Fokkerów Eindecker przez Albatrosy DI, DII po Fokkery DrI). Przy okazji przedstawiania kolejnych etapów życia tego bohatera narodowego Niemiec mamy okazję poznać takich znanych pilotów niemieckich jak Boelcke, Voss, Immelmann, czy Loewenhardt. Wszyscy oni, podobnie jak Richthofen znaleźli śmierć w swoich maszynach. Wszyscy byli młodzi (w końcy Czerwony Baron zginął trafiony kulą w serce przed swoimi 26 urodzinami). Książka ta jest na prawdę warta przeczytania. Przynam się, że początkowo jakoś mnie nie wciągała, ale po przebrnięciu przez pierwsze kilkanaście stron, resztę "połknąłem" w mgnieniu oka. Czego zabrakło tej poyzcji? Hmm wydaje mi się, że na końcu Autor mógł pokusić się o scharakteryzowanie poszczególnych samolotów z danymi technicznymi, opisem konstrukcji i planszami barwnymi. Byłoby to świetne dopełnienie tej pozycji. Zdjęcia dobrane do książki są bardzo ciekawe, a na jej końcu znajduje się "Podręcznik walki powietrznej Richthofena". Pisząc tę książkę widać, że Autor szeroko sięgał do "Wspomnień Czerwonego Barona" napisanych przez pilota w okresie rekonwalescencji po zestrzeleniu w 1917 roku. Widać również, że często opierał się na wspomnieniach Bodenschatza (adiutanta pułku) i Lothara von Richthofena (brata Czerwonego Barona który latał razem z nim w Jasta 11). Często cytowane te właśnie wspomnienia czynią tę książkę jeszcze bardziej interesującą. Na koniec podkreślę, że książka pokazuje całą historię powietrznych zmagań nad polami Francji tylko od strony niemieckiej. Szczerze polecam.
Czerwony Baron Peter Kilduff
7,7
W pewien nieuchwytny sposób książka mocno rozczarowująca. Niby są tutaj koleje losów Richthofena, jest jego podręcznik walki powietrznej, a tekst jest ozdobiony garścią ciekawych zdjęć. Są też zbiorcze informacje o zestrzelonych przez niego maszynach. Ale wszystko to jest podane dziwnie sucho, niemal encyklopedycznie, fakt po fakcie. Nie czyta się tego gładko i z zaciekawieniem, tak jak i nie czyta się z wypiekami na twarzy najciekawszej nawet encyklopedii. Nie wiem, może to wina tłumacza...
Drugą bolączką jest zbyt obszerne cytowanie pamiętnika Richthofena, tak jakby autor chciał oszczędzić sobie trudu wyciągania z pamiętnika informacji i przekazywania ich własnymi słowami. W pewnym momencie można wręcz odnieść wrażenie, że naprawdę lepszym pomysłem byłoby po prostu wydanie tego pamiętnika samodzielnie, z dodatkiem aparatu badawczego i zdjęć. Jestem pewien, że lektura takiej książki byłaby kilkakroć ciekawsza niż przedzieranie się przez dzieło Kilduffa.
No i ostatni zarzut - narracja fatalnie rozpełza się po pobocznych życiorysach. Koledzy z jednostki lotniczej, rodzina, dowództwo... Może byłem trochę naiwny spodziewając się, że "Czerwony baron" będzie wyłącznie o Manfredzie von Richthofenie, ale mimo wszystko powinny być jakieś granice autorskiego rozgałęziania się. W innym wypadku trzeba było książkę zatytułować po prostu "Jasta 11" lub "Cyrk Richthofena".
Jedno, co tylko mogę pochwalić, to upór autora, tropiącego wszelkie najdrobniejsze informacje o Manfredzie, o jego powietrznych zwycięstwach, i skrupulatne zdobywanie kolejnych nazwisk zestrzelonych alianckich lotników. Jednak sama świadomość poniesionego przez autora wysiłku nie uczyni z książki automatycznie pozycji wartościowej i godnej polecenia.