Roderick Mayne Thorp Junior - amerykański pisarz. Rodowity nowojorczyk. Absolwent City College of New York. W młodości pracował w agencji detektywistycznej, którą prowadził jego ojciec. Praca ta pomogła mu później w tworzeniu książek kryminalnych. Kilka jego powieści zostało sfilmowanych. Największy rozgłos zdobyły dwa filmy na podstawie książek Thorpa: "Detektyw" (na podstawie noweli o tym samym tytule z 1966 r.),z 1968 roku, w reżyserii Gordona Douglasa, z Frankiem Sinatrą i Jacqueline Bisset w rolach głównych; oraz "Szklana pułapka" (na podstawie "Nothing Lasts Forever", 1979),z 1988 roku, w reżyserii Steve'a de Souzy, z Brucem Willisem i Bonnie Bedelią. Wybrane dzieła autora: "Into the Forest" (1961),"The Detective" (1966),"he Music of Their Laughter: An American Album" (1970),"Nothing Lasts Forever" (1979, późniejszy tytuł: "Die Hard", polskie wydanie: "Szklana pułapka", Wydawnictwo Ryton, 1992),"River: A Novel of the Green River Killings" (1995).http://
Miliony dolarów, jeśli tylko był jakiś sens w tej szaleńczej pogoni za pieniędzmi. Tak jakby można było zjeść więcej niż dwa jajka na śniada...
Miliony dolarów, jeśli tylko był jakiś sens w tej szaleńczej pogoni za pieniędzmi. Tak jakby można było zjeść więcej niż dwa jajka na śniadanie [...] Co człowiek powinien wiedzieć o granicy życia?
"Szklana pułapka" czy jak chce tego oryginalny tytuł "Nic nie trwa wiecznie", to kontynuacja nie znanej w Polsce powieści "The Detective" wydana w 1979r i pewnie nigdy nie stałaby się sławna gdyby nie pewien film z lat 80 - "Comando" z Arnoldem Shwarzenneggerem. Dlaczego? To właśnie ten film miał doczekać się kontynuacji, a że nie miano pomysłu, postanowiono wykorzystać scenariusz napisany przez Jeba Stewarta na podstawie tej powieści. Przerobić go nieco i nakręcić Comando 2, ale Shwarzennegger zajęty był akurat pracą nad "Czerwoną gorączką" postanowiono zrobić samodzielny film. Nikt jednak nie zamierzał tworzyć obrazu o 68 letnim weteranie Drugiej Wojny Światowej Josephie Lelandzie, który był główną postacią powieści, więc scenariusz trafił do poprawy, a nazwisko bohatera zmieniono (po przeszukaniu książki telefonicznej) na Johan McClaine'a. Ignorując jednocześnie film z Frankiem Sinatrą nakręcony na podstawie pierwszej części przygód Lelanda.
I tak w 1988r powstał legendarny już obraz "Die Hard", a powieść na podstawie której powstał w końcu stała się naprawdę znana.
To tyle na temat pokręconej historii sławy "Szklanej pułapki". A jak przedstawia się sama powieść?
Niestety nie najlepiej. O ile film "Die Hard" był naprawdę wspaniałym przedstawicielem nie tylko kina sensacyjnego, ale kina swoich czasów w ogóle, o tyle powieść nie należy do wybitnych. Akcja jest szybka i emocjonująca, co stanowi spory plus, ale też i chaotyczna i czasem po prostu nieprzekonująca, a to już nieco drażni. Różnic też jest dużo, ale i w tym wypadku średnio to wyszło: z jednej strony mamy kwestie wątpliwie moralne (z córka Lelanda i samymi terrorystami),z drugiej to żąglowanie złem, które nie jest takie do końca złe i dobre, które czasem od złą bywa gorsze, momentami jest strasznie naciągane.
Nie oznacz to, ze powieść jest zła. Czyta się ją całkiem miło i szybko, ale bez większych refleksji i z rozczarowaniem, które rodzi się w zestawieniu z filmem. Gdybym przeczytał ją przed obejrzeniem "Szklanej pułapki" pewnie filmu zobaczyć bym nie chciał. W to byłaby duża strata. Tak więc jeśli ktoś chce zapoznać się ze "Szklaną pułapką" niech lepiej sięgnie po obraz z 1988r, a nie powieść. Wyjdzie mu to na pewno na dobre.
To jeden z przykładów, gdzie ekranizacja wyciska chyba maksimum z książki. Historia dobrze mi znana, uwielbiam Johna McClane'a, tutaj walczącego jako Leland! Nie wciągnąłem się w akcję tak jak na filmie, wątki jakoś nie do końca mi się kleiły. Dialogi też nie do końca mnie przekonywały... Całość rozkręca się też dość późno. I jak już się na dobre rozkręciła, to był koniec... Może za dużo razy obejrzałem film ;)