Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wspomnienia Szalonego Mike'a z Katangi nie są tak bogate jak te z konga. nic też dziwnego gdyż w Katandze Czwarte Komando służyło dość krótko i nie brało bezpośredniego udziału w walkach z Balubami. Pełnili tam raczej służbę żandarmerią niż wojenną. Osią wspomnień są dwa epizody - konwój do Nyuzu i tytułowa droga do Kalamaty, która faktycznie była misją ratunkową. Mimo iż brakuje działań stricte wojennych to autor wciąż jest w stanie przyciągnąć uwagę czytelnika opisując wydarzenia które świetnie oddają klimat miejsca i czasu. Mike jest świetnym gawędziarzem o lekkim piórze. Tym razem - ku mojej wielkiej radości - książka była opatrzona w mapę: Katangi oraz okolic Kalamaty (toż to mierna wioska z 500 chatami). To dopiero pozwala wyobrazić sobie wielkość Konga, jego rozległego buszu i rozmiękłych dróg. Bardzo mi się podobała chociaż "Piąte Komando" jest zdecydowanie lepsze - inny czas i prawdziwa wojna. Dla chcących przeczytać sugeruję następująca kolejność: "Droga do Kalamaty" - okres wojny z Balubami w Katandze "Piąte Komando" - okres wojny z Simbami w Kongo "Wojownicy z Konga" - zbiór epizodycznych wspomnień sprzed wojny w Kongo, z Katangi, z Konga oraz nieco późniejszych m. in. z akcji na Seszelach i pobytu Mike Hoare w więzieniu.