Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Gienieczko
4
5,9/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
113 przeczytało książki autora
80 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zatańczyć z Amazonką, czyli jak zrealizowałem wielki triathlon przez Amerykę Południową
Marcin Gienieczko
6,9 z 10 ocen
26 czytelników 6 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Kierunek Północ Marcin Gienieczko
5,2
Nie była zła, lecz coś czuję, że gdyby nie moja fascynacja północą i zimnem, oceniłabym ją jeszcze niżej. Widać, że autor chce dużo przekazać, wytłumaczyć. Niestety w tym wszystkim trochę kuleją opisy samych wypraw. Zbyt szybko przeskakuje pomiędzy zdarzeniami, pomija etapy. Liczyłam na taki dziennik z wyprawy i czuję niedosyt. Wszystko wokół fajne, ale te "dziury" w opisach spowodowały, że czuję, że tak na prawdę nic o samych wyprawach nie wiem. Domyślam się, że pisanie w koło o śniegu czy rzece jest mało ekscytujące, ale w innych, podobnych książkach nie czułam takiego braku jak po skończeniu tej. Szkoda bo autor jest całkiem fajnym człowiekiem i mógł więcej opisać o swoich przeżyciach.
Kierunek Północ Marcin Gienieczko
5,2
To nie jest książka o podróżach. To książka o silnej pasji i jej realizacji. To książka o niezłomnym charakterze i nietuzinkowych marzeniach przekutych na konkretne czyny. Gienieczko, już jako kolejny ekstremalny podróżnik, pokazuje, że to celem nie jest meta, tylko droga i zdobywanie. Autor należy do bandy nieustraszonych, chorych na przygodę romantyków, ale zachowuje przy tym niesamowity dystans, mądrość i pohamowanie. Jego opowieść bywa intymna, jest też świadectwem dojrzałości i dużej pokory autora. Gienieczko nie jest może mistrzem pióra, ale na pewno czyta się go lekko i szybko. Dzieli się mnóstwem cennych doświadczeń, za każdym razem wyciąga nowe wnioski i nie jest bajkopisarzem. Ogromną zaletą książki jest podawanie kompletnego spisu ekwipunku i wyżywienia - gratka dla wszystkich, którzy w jakiś sposób są związani z takim rodzajem podróżowania. Uważam, że książka, jak i sam autor są zdecydowanie niedocenieni i pomijani na tle wielu innych awanturników i ekstremalnych podróżników.