Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert Fossier
Źródło: http://www.editorialtaurus.com/es/autor/robert-fossier/
1
6,6/10
Pisze książki: historia
Urodzony: 04.09.1927
Robert Fossier, urodzony 4 września 1927 , jest historykiem francuskim , specjalizująca się w średniowiecznym Zachodzie.
6,6/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ludzie średniowiecza Robert Fossier
6,6
Dziwnie piszą francuscy historycy. Każdy w innej manierze, a jednak coś ich łączy. To lekkie traktowanie tematu, brak ambicji jego wyczerpania, nieustanne dzielenie się z czytelnikami własnymi spostrzeżeniami, wewnętrznymi komentarzami czy wreszcie potrzeba zaprzeczania utartym stwierdzeniom, bez wskazywania w zamian nowych. Ciągłe podkreślanie swojej roli („uważam, że”, „moim zdaniem”, „nie posiadam kompetencji w tym zakresie”) – niby uczciwie, nie udają obiektywizmu jak polscy publicyści historyczni, ale z drugiej strony czytelnik oczekuje przekazu o faktach, a nie stanu świadomości autora.
Robert Fossier nie należy do szkoły Annales, czyli jego praca nie jest zbiorem cytatów z dzieł z epoki, przede wszystkim francuskich (styl historyków idei). W odróżnieniu od Emanuela LeRoy Ladurie nie tka swojej nici z początkowego chaosu ku znakomitemu zakończeniu. I ogólnie cały czas podkreśla, że wie niewiele, tak jak i my. Na plus należy mu przyznać brak cytatów, odwołań do innych historyków (jak to robią autorzy z Annales) czy bibliografii zajmującej jedną trzecią książki (autorzy anglojęzyczni, przy czym u nich bibliografia też jest wyłącznie anglojęzyczna). Jest to zatem pozycja popularnonaukowa, aczkolwiek nie dla każdego. Pewien poziom wiedzy, szczególnie z historii i nauk humanistycznych, trzeba posiadać, aby nadążyć za autorem i zrozumieć jego tok myślenia.
Robert Fossier koncentruje się na świadomości ludzi średniowiecza. I omawia ja problemowo, a nie chronologicznie. Duże rozdziały dzielą się na małe, a te z kolei na podrozdziały. I te ostatnie są podstawową jednostką dziełą. Bowiem Fossier nie ukrywa, że wiemy niewiele, ale dość, by pewne stereotypy obalić, co mu się skutecznie udaje, bez odwoływania się do autorytetów innych dzieł i ich twórców. Co więcej, w przeciwieństwie do autorów ze szkoły Annales, korzysta ze zdobyczy archeologii oraz nauk przyrodniczych. Ale w każdym z podrozdziałów tak naprawdę czytelnik otrzymuje tylko jeden konkret, wiadomość pozytywną, informację o stosunku ludzi „wieków ciemnych” do danej kwestii. To mało, ale pokazuje potencjał francuskiego historyka. Z tym, że czytelnik ma wrażenie, że po znakomitej próbce autor zamiast pogłębiać temat – zmienia go.
Jednym słowem praca ciekawa, ale niezbyt łatwa do czytania, z niewykorzystanym potencjałem.
Ludzie średniowiecza Robert Fossier
6,6
Autor przyjął ciekawą formę w swej książce, nie starając się opisywać powszechnie znanych obyczajów rycerskich, dworskich konwenansów, trubadurów, znanych postaci z kręgów władzy czy Kościoła. Główny nacisk położył na przedstawienie życia, sposobu myślenia i zachowania zwykłych ludzi, wykazując w konkluzji, że człowiek średniowieczny, wbrew utartym przesądom, wiele nie różnił się od współczesnego, a w niektórych kwestiach nawet go przewyższał. Fossier pisze o życiu prywatnym, wysiłkach jakie podejmowali ówcześni, wpływie pogody, chorób, stosunku do dzieci, zwierząt itp. Dla kogoś zainteresowanego źródłami sporą wadą książki będzie całkowity brak przypisów, jednakże autor tłumaczy się z tego to już na samym wstępie. Druga wada to zaledwie nikłe odniesienie do metafizyki i uczuć religijnych, ale również i to Fossier wyjaśnia, pisząc, że w takim kontekście źle się czuje i nie potrafiłby dobrze go opisać