Fontanny milczenia. Miłość w cieniu dyktatury Ruta Sepetys 7,8
ocenił(a) na 105 dni temu "Kiedy gąsienicy wydawało się, że to już koniec świata, stała się motylem."
Każdy kraj ma swoją tragiczną, często niechlubną historię, która rodzi ból, tkwi głęboko w sercach i umysłach mieszkańców, która wciąż wraca w pamięci. "Komuś z zewnątrz nie sposób to zrozumieć. Między historią a pamięcią istnieje takie napięcie ... Niektórzy z nas rozpaczliwie chcą ocalić i zapamiętać, podczas gdy inni rozpaczliwie pragną zapomnieć. Każdy ma swoje powody."
Hiszpania roku 1957, gdzie wciąż trwa dyktatura generała Franco i choć obywatele kraju nie stają już przeciwko siebie z bronią, nadal odczuwają skutki zdarzeń i bratobójczych walk, jakie miały miejsce dwadzieścia lat wcześniej podczas krwawej wojny domowej. Przeszłość wywiera głębokie piętno na kraju i jego mieszkańcach, nadal budząc ogrom bolesnych, często wręcz tragicznych wspomnień, wciąż zmuszając ludzi do życia w strachu, ukrywania rodzinnych tajemnic. Demony wojny oraz rządy Franco nie sprzyjają stabilizacji i swobodzie życia, pojednaniu, wzajemnemu zaufaniu, a niektóre poczynania władz we współdziałaniu z kościołem katolickim będą tą wstydliwą kartą historii, z którą Hiszpania będzie musiała zmierzyć się dopiero po śmierci dyktatora.
Akcja powieści to w dużej mierze fikcja literacka, ale dość mocno osadzona w hiszpańskiej rzeczywistości końca lat 50-tych, kiedy to kraj powoli otwiera się na turystów, współpracę handlową czy wojskową. To właśnie w tym czasie, kiedy Hiszpanią nadal rządzi strach i swoisty terror przybywa tu wraz z rodzicami młody Teksańczyk Daniel Matheson, syn potentata naftowego, którego pasją jest fotografia. W hotelu do obsługi jego rodziny przydzielona zostaje młoda, piękna Ana, której rodzinę owiewa wiele tajemnic z przeszłości; między Danielem, a hiszpańską pokojówką budzi się niespodziewane, młodzieńcze uczucie. Czy związek tych pochodzących z dwóch różnych światów, młodych ludzi będzie miał szansę powodzenia, czy poznanie prawdy o życiu Any i w ogóle życiu w Hiszpanii, odkrywanie rządów dyktatury Franco, nie zniszczy ich uczucia, pozwoli mu przetrwać kolejne lata ?
Wspaniała książka, wywołująca w czytelniku wiele wzruszeń, niepokoju, ciepłych uczuć, ale równocześnie przerażająca i przytłaczająca negatywnymi tajemnicami hiszpańskich realiów tamtych lat. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy Daniela i Any, jej rodziny, rodzącego się uczucia między dwojgiem tych młodych, ale jakże mądrych i dojrzałych ludzi, pełnych wyrozumiałości, subtelności i wrażliwości. Ale równocześnie wciągnęła mnie bezgranicznie ukazana w tej powieści prawda o zabieranych rodzicom małych dzieciach, o przykościelnych sierocińcach, o handlu dziećmi, prawda okrutna, bolesna i przerażająca, której konsekwencje ciągną się do dziś we współczesnej Hiszpanii.
Na zakończenie warto nawiązać do wspomnianego w książce Roberta Capy, węgierskiego fotografa, autora między innymi przejmujących zdjęć z czasów hiszpańskiej wojny domowej, który prawdopodobnie stał się pierwowzorem dla postaci Daniela, młodego, odważnego chłopaka, który realizując swoje marzenia o zawodzie fotografa, pozostawał blisko zwykłych ludzi, ich codziennych spraw i problemów, dokumentując równocześnie najważniejsze wydarzenia z życia hiszpańskiej dyktatury Franco.
Polecam, ja osobiście pochłonęłam książkę w jeden dzień, bo naprawdę wciągnęła mnie jak potężny wir, z którego trudno się wyrwać. A ponieważ znam współczesną Hiszpanię, jej uroki, piękną architekturę, klimat i wspaniałych ludzi, dlatego tak trudno jest uwierzyć w jej tragiczną, wpisaną głęboko w politykę, historię, która przez wieki nie należała do sprzyjających mieszkańcom tego kraju, prześladowanych, upokarzanych i walczących o wolność oraz własną godność.