dr hab. prof. UŚ Marek Migalski – nauczyciel akademicki, poseł do Parlamentu Europejskiego VII kadencji. Jeden z najbardziej cenionych komentatorów życia politycznego w Polsce. Jest autorem i redaktorem kilkunastu książek oraz kilkudziesięciu publikacji naukowych. Jego literacki debiut – Wielki finał – ukazał się w 2018 roku. W 2019 roku nakładem Wydawnictwa Sonia Draga ukazała się jego powieść 1989. Barwy zamienne. Reduktarianin.http://www.migalski.eu/
Czy zatrzymanie procesów biologicznych odpowiadających za śmierć (a więc i za narodziny, bo przecież płód też się starzeje) to błogosławieństwo czy przekleństwo? Jak zachowa się ludzkość, gdy utraci uczucie mijającego czasu, gdy zyska wieczność?
Bardzo dobry pomysł, ciekawe studium psychologiczne i socjologiczne, ale...
"Uniwersum" zbudowane trochę niekonsekwentnie, zwłaszcza jeśli chodzi o ludzi, których epidemia zastała w wieku co najwyżej wczesnoszkolnym.
Pobieżnie i zbyt płytko potraktowane wątki. "Dobry pomysł, słaba realizacja": wątek Violi wyglądał na wdrożony trochę na siłę (jako kontrowersyjny?) i zakończony bez pomysłu; od politologa spodziewałbym się głębszego opisania przyczyn nowego geopolitycznego podziału stref wpływów i jego gwałtownego zakończenia.
Mnóstwo bluzgów, zwłaszcza na początku. Niby miało to pokazać naszą klasę polityczną, ale - znowu - wydaje się, że na siłę, wprowadzone trochę bez pomysłu i w sposób "drażniący oczy".
Za płytko zbudowane postaci, zwłaszcza Jakuba.
Podsumowując: z fajnego pomysłu zrobiło się takie trochę czytadło, ale mimo wszystko warte przeczytania.
Ta pozycja to koszmar, fabuła kończy się na pomyśle, jest pretekstem do oznajmieniu światu poglądów autora na szeroko pojęte zjawiska społeczne. Napisana bez zacięcia literackiego, z dużą dozą pierdołowatości wieku średniego. Główny bohater chodzi od gabinetu do baru, od basenu do restauracji, po to tylko by ucinać sobie nieznośnie długie i szczegółowo tłumaczące świat rozmowy z zupełnie przypadkowymi i obojętnymi czytelnikowi postaciami. Czytanie było męką.