Najnowsze artykuły
- ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
- ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
- Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Henryk Samsonowicz
61
7,1/10
Urodzony: 23.01.1930Zmarły: 28.05.2021
Polski historyk, wybitny specjalista w zakresie historii średniowiecza. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Minister edukacji narodowej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.
7,1/10średnia ocena książek autora
759 przeczytało książki autora
1 597 chce przeczytać książki autora
27fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Z dziejów rzemiosła w Polsce
Henryk Samsonowicz, Benedykt Zientara
8,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
1954
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie miasta średniowiecznego Henryk Samsonowicz
6,6
Książka wyczuwalnie stara, niedoredagowana, na obecne czasy pełna banałów i frazesów. Dziś już raczej wstyd ją wznawiać.
Oryginalnie opracowanie wyszło drukiem w roku 1970. Wtedy być może miało sens, bo wiedza na temat średniowiecza była raczej skąpa i każda nowa książka mocno ją poszerzała. Od tego czasu - a minęło już przecież ponad pół wieku - sytuacja zmieniła się diametralnie i mamy zarówno nieporównanie lepszy dostęp do źródeł, jak i możemy przebierać w dość bogatej literaturze przedmiotu. Książka Samsonowicza, żeby dotrzymać kroku poszerzającemu się zasobowi wiedzy, musiałaby być zmodernizowana, a zawarte w niej źródła solidnie przejrzane i zaktualizowane. Wydawca ograniczył się jednak tylko do dorzucenia malutkiego rozdzialiku z tytułami opracowań "z ostatnich trzydziestu lat", pisanego gdzieś pod koniec lat 90., więc w roku 2017 - kiedy światło dzienne ujrzało piąte już wydanie książki - też już nieaktualnego.
Ktoś mógłby spytać - ale w czym problem? No na przykład w tym, że gros źródeł drukowanych mimo wszystko pochodzi sprzed 1965 roku, a wiele z nich w ogóle sprzed wojny. Że podawane w przypisach sygnatury źródeł archiwalnych najpewniej nie zostały zweryfikowane i mogą już być nieaktualne, bo przez ostatnie półwiecze sporo archiwów przewróciło do góry nogami numeracje swoich zasobów. Że - skoro jest to już piąte wydanie, i skoro uwspółcześniano niektóre zasady pisowni (tworząc przy okazji różne niezręczności, jak np. "dzień patrona wybierano nieprzypadkowo, ale w związku z mającymi nadejść wydarzeniami"; pierwotnie było tam "nie przypadkowo") - można było usunąć różne błędy językowe, przez które chwilami tekst jest zwyczajnie niezrozumiały (przygotowywanie się do zawodu "od lat dziennych"). I można było zadbać o to, żeby nie kłuł w oczy kompromitująco nieaktualny kawałek w brzmieniu "obecny plac Dzierżyńskiego", sam jeden świadczący o leciwości opracowania (dla niezorientowanych - plac ów zwie się Bankowym już od 35 lat).
Owszem, niektóre drobiazgi są umiarkowanie ciekawe, jak choćby kwestia małżeństw i liczby dzieci, a także długości czasu pracy, ale są to rzadkie rodzynki wciśnięte w nieciekawy, chaotycznie poprowadzony tekst, skaczący raz po Europie, raz po Polsce, bez jakiegoś konkretnego schematu. Lekturę urozmaicają obrazki z epoki - nie wiem, czy dorzucone dopiero w tym wydaniu, czy już wcześniej - ale i z nimi nie wszystko jest w porządku, bo np. jeden z nich, przedstawiający bawiącą się młodzież, został opisany jako "średniowieczni hipsterzy". Co jest bardziej żenujące niż dowcipne.
Uchybień i niedoróbek jest w książce zresztą znacznie więcej (np. nie wszystkie miasta są podawane w formie spolszczonej; autor nie zauważył też, że szybkie znajdowanie mężów przez wdowy po majstrach nie wynikało z atrakcyjności ich majątku, a z przepisów cechowych),co w powiązaniu z kiepską narracją i mnóstwem ogólników powoduje, że książkę odkłada się z poczuciem straconego czasu.
Życie miasta średniowiecznego Henryk Samsonowicz
6,6
Ilość literówek, błędów gramatycznych jest porażająca. Osoba odpowiedzialna za korektę powinna dostać wilczy bilet na wieki, bo popsuła pracę wybitnego historyka. Spośród różnych pozycji Samsonowicza ta nie powala błyskotliwością, zarówno w materii systematyki materiału jak i języka, jednak pomimo wielu minusów wciąż pozostaje godną polecenia książką dla wszystkich wielbicieli tego typu tematyki