Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Kochańczyk
5,1/10średnia ocena książek autora
151 przeczytało książki autora
153 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Filmowe kłamstwa i manipulacje, czyli sposób na pranie mózgu
Jan Kochańczyk
4,8 z 4 ocen
15 czytelników 2 opinie
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Jan Paweł II i krach komunizmu Jan Kochańczyk
1,0
Jeśli chodzi o styl i układ - chaos. Chaos! Ale może tak miało być, bóg tak chciał. Treść? Śmieszna i żenująca. Karol Wojtyła przyrównywany do Mickiewicza, Słowackiego, Norwida... ale to jeszcze nic. Autor przywołuje opinie innych narodów o Polakach - że Niemcy traktowali nas jak zaścianek, że Rosja się z nas śmiała, a my przecież jesteśmy Chrystusem narodów (to nie żart, Polska to mesjasz, Polska to zmartwychwstały Chrystus) - jednak ten sam człowiek z sentymentem przywołuje powieść „w pustyni i w puszczy” i nazywa czarnoskórych „murzynami,” choć już dawno stwierdzono, że jest to rasistowskie. Rozczula się nad Stasiem, wielkim Polakiem z krwi i kości, który poluje na zwierzynę lepiej niż tubylcy (bo przecież jest białym polaczkiem, wiec wszystko robi lepiej),który w Afryce chrystianizuje biednych „Murzynków,” kanibali, nierozumnych dzikusów, którzy myśleli, ze po chrzcie zmieni się kolor ich skóry na biały - bo przecież o tym właśnie marzą czarnoskórzy. Ale nie bój nic! Wkracza Nel, która pociesza kobietę „zapewnieniem, że ma teraz duszę białą.” Propaganda w tej książce nie jest nawet trochę maskowana. Polacy są wielcy, świeci, najwięksi, bóg jest odpowiedzią na wszystko, a Afryka... hipokryzja na największym poziomie, bo jak z jednej strony można płakać, że polski naród był od wieków szykanowany i uważany za gorszy przez swoich sąsiadów, kiedy samemu stosuje się identyczną retorykę wobec innych kontynentów i narodów? O, na przykład mamy taki fragment, że Hitler był zły i zaraz „dla porównania: zaściankowy polski mesjanizm znaczyły zwycięstwa sobieskiego pod Wiedniem, Piłsudskiego pod Warszawą i zapoczątkowany przez solidarność upadek czerwonego imperium zła. Może więc warto z odrobiną sympatii spojrzeć na ów zaścianek.” Autorze, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że to samo mogą powiedzieć mieszkańcy Afryki o tej całej „cywilizacji chrześcijańskiej”? Co ona im przyniosła? Represje, zabójstwo ich kultury, demonizacje ich obyczajów. Niewolnictwo. Gwałt. I ty śmiesz jednocześnie płakać nad polskim losem, zaborami, rozbiorami, wojnami- gdy sam pochwalasz ingerencje Europejczyków w życie innych kontynentów, zniewolenie innych ludów. Rasizm w czystej postaci. Ale to chyba normalny proces myślowy - spotykany u każdego męczennika i wyznawcy polskiego mesjanizmu. Język, styl, układ, treść - godne pożałowania.
Edit: ok, tego jest więcej. Jakieś religijne masturbacje, pomijam. Ale oto tu mamy ciekawy fragment „miłość do Bogurodzicy cechowała cały naród polski (...) Dzięki niej Polska religijność miała ciepłe, rodzinne zabarwienie - w przeciwieństwie na przykład do protestantyzmu.” Facet, który w swojej książce próbuje wykazać, jak to polaczki są dyskryminowani, a sam wiecznie wskazuje palcem na innych - inne narody są złe, inne religie są złe (wcześniej było coś o islamie). Godny pożałowania, zakompleksiony mały człowiek, który próbuje pisać, ale niestety nie potrafi. Typowy grafoman, płodny pseudo-literat.
Komuniści, naziści i Harry Potter Jan Kochańczyk
2,5
Moje pierwsze pytanie, które mam odnośnie książki brzmi " Co to miało być?" Do tej chwili w której pisze recenzję nie znajduje odpowiedzi na to pytanie.
Tak zostały przedstawione religie świata, jaki wpływ miały one na człowieka i dalej mają ( każdy homo sapiens jest stworzony do wiary) oraz komunizm, nazizm i Harry Potter. Co prawda dalej nie mam pojęcia co te trzy słowa mają ze sobą wspólnego.
Miałam nadzieję, że autor jakoś to wyjaśni, ułoży w całość, ale niestety nie znalazłam w tej pozycji niczego takiego. Podobała mi się historia muzułmanki i sikha ( czy jakoś tak) była ona bardzo smutna.
Osoby takie jak Lenin, Stalin,Hitler, Bonaparte i śmiało możemy wcisnąć tu jeszcze Putina - uważają się nie za zwykłych ludzi, tylko nadludzi. Chcą być czczeni jak Bóg, sami wyznaczają w co mają wierzyć ich ludzie. Trochę to się kłóci z tym jak postępował Bóg, który pomagał ludziom i stawał w ich obronie. W końcu sam Putin powiedział, że " Kto nie pójdzie walczyć ten popełnia grzech", jasno określił czego chce.
O Harry'm Potterze trochę za mało było napisane, autor powołał się też na gry komputerowe i jak one działają na młodych ludzi, którzy traktują je jak wyznanie wiary. Tutaj autor mógł jeszcze trochę więcej napisać, bo to mnie zainteresowało, było taką odskocznią od całej reszty.
Gdyby autor skupił się na tym w co wierzyli ludzie dawniej i w co wierzą dziś, jak te wiary się zmieniały to mogłoby być to naprawdę ciekawe. A tak... to mam trochę mieszane uczucia co do tej pozycji. Jest krótka można ją przeczytać, ale oczekiwałam czegoś innego.