Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zapowiadało się ciekawie, a dało mi w kość jak mało co. Sean Connery opisuje wiele aspektów szkockiej kultury - od architektury do humoru, od historii do malarstwa, przeplatając wyczerpujące eseje anegdotkami ze swojego życia i kariery. To, co ratuje tę książkę w oczach czytelnika słabiej zorientowanego w szerzej nieznanej kulturze szkockiej jest jej dowcip i próby odciążenia treści zabawnymi dykteryjkami. Natomiast z czystym sercem mogę przyznać, że żadna książka na polskim rynku, żaden przewodnik, nie może się równać z tym kompendium wiedzy, z tym niesamowitym katalogiem informacji, które zapewne mogą zaskoczyć niejednego Szkota - jest to i zaleta, i wada, bo w gąszczu nieznanych nazwisk chwilami można się pogubić. Mnie prywatnie oczarowała również głęboka troska o dziedzictwo kulturalne Szkocji i miłość do tego kraju, jakie przebijają z każdego akapitu książki Connery'ego. Z uwag technicznych: wydanie w miękkiej okładce bardzo traci, ponieważ zdjęcia są zmniejszone; wszystkim kupującym polecam zainwestowanie w wydanie z twardą okładką.