Z wykształcenia lekarz, z zamiłowania pisarz - łączył przez szereg lat oba te zawody, zyskując sobie ogromną popularność w społeczeństwie węgierskim. Silna indywidualność tego pisarza nie pozwalała mu na związanie się z żadnym pismem czy kierunkiem literackim.http://
Piękna książka. Mądrze pokazująca człowieka, który tak całkowicie różni się od otaczających go ludzi. Bohaterka i narratorka Nelli ma swój własny wewnętrzny świat i każde wtargnięcie do niego, nawet przez najbliższe osoby, jest dla niej trudne, a często nawet bolesne. Powieść jest historią małżeństwa. Gdy czytałam ją wiele lat temu - już wtedy bardzo mi sie spodobała. Ale teraz, gdy do niej wróciłam (z 32 letnim stażem małżeńskim) odczytałam ją o wiele głębiej. Ponadto zadziwia mnie, że autor - mężczyzna potrafił stworzyć tak skomplikowany świat kobiecej natury.
Czytając "Odrazę" (podobnie jak "Żałobę") miałam cały czas poczucie, że obuję z wielką literaturą. Nemeth z laserową precyzją potrafi wniknąć w głąb pogmatwanej, skomplikowanej psychiki, która dławi się swym cierpieniem i złością , a jednak wciąż pragnie poczucia wolności i życia na swoich warunkach. I choć bohaterka jest dla mnie odstręczającą osobowością , to Nemeth sprawia, że rozumiejąc ją jestem w stanie współprzeżywać jej emocje. W tej książce fabularnie dzieje się niewiele, ale emocje są bardzo silne a nastrój psychologicznej grozy cały czas antycypuje nieuchronna katastrofę.