Ci, którzy kochają muzykę, nigdy nie czują się samotni.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andromeda Romano-Lax
Źródło: https://sohopress.com/authors/andromeda-romano-lax/
2
5,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 29.12.1970
Jest dziennikarką, autorką książek podróżniczych oraz kilku powieści. W czasie wolnym gra na wiolonczeli. Mieszka z rodziną w Anchorage na Alasce.https://www.romanolax.com/
5,7/10średnia ocena książek autora
571 przeczytało książki autora
694 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jak kiedyś brzmiało moje vibrato? Jak opadająca, lekka struga miodu. Jaki smak miała dawniej moja wiolonczela? Niższe nuty były jak gorąca c...
Jak kiedyś brzmiało moje vibrato? Jak opadająca, lekka struga miodu. Jaki smak miała dawniej moja wiolonczela? Niższe nuty były jak gorąca czekolada, najwyższe gryzły usta jak cierpka cytryna. A wynikające z nich emocje? Jak rozkoszne drżenie, bolesne napięcie i nagły rozbłysk. Nigdy jak planowane, mechaniczne kopiowanie. Nigdy jak tykający tryb maszyny.
5 osób to lubiNie ufam słowom. Jak ufać słowom, które tak łatwo przeinaczyć, który każdy rozumie, jak chce.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Hiszpański smyczek Andromeda Romano-Lax
6,2
Ta porównywana z "Cieniem wiatru", napisana z niezwykłym rozmachem powieść jest poruszającym koncertem na wiolonczelę, w którym splatają się losy człowieka i pogrążonego w chaosie świata.
Pod koniec XIX wieku w miasteczku Campo Seco rodzi się chłopiec. Nikt jeszcze nie przeczuwa, że wkrótce zostanie okrzyknięty królem smyczka i największym wiolonczelistą w historii Hiszpanii. Tymczasem dwór królewski w Madrycie, pełen intryg i zepsucia, chyli się powoli ku upadkowi. Chmury gromadzą się również nad resztą Europy, zwiastując nadejście nowej, okrutnej epoki. Po dojściu do władzy faszystów życie genialnego muzyka staje się nieustającym wyborem pomiędzy osobistym szczęściem a nienawiścią do reżimu. Jego miłość do pięknej żydowskiej skrzypaczki jest zagrożona, podobnie jak stary ład na kontynencie, a ratowanie najbliższych wiąże się ze zhańbieniem własnego nazwiska...
Książkę oceniam na 3
Noc w Piemoncie Andromeda Romano-Lax
5,2
Hitler, nazywany Kolekcjonerem, słynął ze swojej obsesji do sztuki. Pewnego dnia, Ernst Vogler, na zlecenie samego Führera, przewozi rzeźbę "Dyskobola" z Rzymu do Monachium. Jego podróż jest pełna przygód i niespodzianek. Przywołuje smutne wspomnienia z dzieciństwa, domu rodzinnego oraz nieciekawe relacje z ojcem. Nasz bohater musi się również zmierzyć ze swoją skrywaną od lat tajemnicą. Podróż powrotna do Niemiec ma przewidzianych dla Ernsta wiele niespodzianek, których nie spodziewa się ani on, ani sam czytelnik. Bohater odnajdzie w małym piemonckim miasteczku swoją największą, choć tragiczną miłość.
Na początku muszę przyznać, że choć książka kusiła mnie swoim tytułem, jak i pełną spokoju okładką, to sam opis nie do końca przekonywał mnie o jej fabule. Wydarzenia opisane w książce sięgają czasów historycznych XX-wiecznej Europy. Autorka skupia się na rozważaniach dotyczących sztuki, które dla czytelnika mogą być bardzo pouczające.
Za najciekawsze w tej książce uważam skomplikowane relacje Ernsta z jego ojcem oraz tajemnicę związaną z jego ciałem, o której dowiadujemy się na samym początku książki, jednak na jej wyjaśnienie musimy długo czekać.
Atmosfera w książce jest ciężka i pełna niepokoju. Czytelnik czeka na dramatyczne wydarzenia już na początku opowieści, jednak dochodzi do nich dopiero w połowie książki. Oprócz dramatyzmu w książce nie brakuje również napięcia, które podnosi ciąg nieprzewidywalnych zdarzeń.
Mimo strasznie nudnej i zniechęcającej do dalszego czytania pierwszej części, "Noc w Piemoncie" jest lekturą, którą szybko się czyta. Niestety myślę, że równie szybko się o niej zapomina.
Dalsza część recenzji na moim blogu:
http://ksiazkowyswiatwyobrazni.blogspot.com/2016/07/16-noc-w-piemoncie-andromeda-romano-lax.html