Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sławomir Sierecki
46
5,8/10
Urodzony: 15.02.1924Zmarły: 27.09.2012
Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Sopocie. W czasie wojny był żołnierzem II Armii Ludowego Wojska Polskiego i brał udział w kampanii 1944-1945. W latach 1946-1947 służył w Marynarce Wojennej, był równocześnie redaktorem "Gazety Morskiej". W latach 1947-1950 był redaktorem "Przeglądu Morskiego", zaś w latach 1950-1952 redaktorem naczelnym "Młodego Żeglarza". W okresie od 1952 do 1953 był redaktorem Wydawnictwa MON. Następnie pracował jako redaktor w dziennikach "Głos Wybrzeża" i "Wieczór Wybrzeża".
5,8/10średnia ocena książek autora
158 przeczytało książki autora
222 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kawa po turecku, czyli niezwykłe przygody imć pana Jerzego Franciszka Kulczyckiego pod Wiedniem A. D. 1683 Sławomir Sierecki
6,0
Książkę tę przeczytałam około dziesięciu lat temu, a mimo to pamiętam ją ze szczegółami i chętnie bym do niej kiedyś wróciła, chociaż wyobrażenie, które kształtuje o Kulczyckim i jego kawiarni (Pod Niebieskim Gołąbkiem, jak chce autor - a może jednak Pod Niebieską Flaszeczką, jak chce Wiki?) jest troszkę fałszywe, bardzo mile ją wspominam - był to chyba pierwszy mój bliższy kontakt z tematyką bitwy wiedeńskiej i siedemnastowiecznej Austrii (bo to w niej, jak nietrudno się domyślić, toczy się lwia część akcji, a główni bohaterowie, wyłączając Kulczyckiego i jego najbliższe otoczenie, należą właśnie do kręgów mieszczańskich Wiednia). Nie wiem, co dziś pomyślałabym o wątku miłosnym między panną Leopoldyną a głównym bohaterem (którego nazywała pieszczotliwie 'Franzl'),ale w dzieciństwie nie wzbudził od razu mojej szczerej i wielkiej niechęci (czego nie uniknęły rozliczne literackie pary). Zainteresowanym tematyką wiedeńską można polecić, nawet w charakterze odtrutki po obejrzeniu ostatniego filmu o odsieczy...
Wieża Zapomnienia Sławomir Sierecki
5,7
Mogła to być dobra książka, bo autor ma nie najgorsze pióro, a na pewno zmysł do wyboru ciekawego momentu dziejowego. O ile bowiem powszechną uwagę skupia IV krucjata i samo zdobycie Konstantynopola, to już dzieje Cesarstwa Łacińskiego pozostają w cieniu. Zderzenie Zachodu i Wschodu, cóż za temat! Kanwą narracji jest plan dotarcia do cesarza Baldwina I Flandryjskiego uwięzionego po klęsce pod Adrianopolem w 1205 r. i zmarłego w bułgarskiej niewoli. Tytułowa "wieża zapomnienia" to miejsce jego śmierci. Do dziś można ją podziwiać w Wielkim Tyrnowie. Na dwór cara Kałojana wyrusza tajna misja papieskich agentów (ciekawie pomyślana postać dowódcy - Giorgio di Bragga),z udziałem joannitów i krzyżaków oraz dwóch zaprzyjaźnionych błędnych rycerzy: Jausberta z Arles i Polaka, którym jest fikcyjny Jaksa z Danboru. Zabrakło jednak pogłębienia tych postaci. Większość z nich jest papierowa. Zabrakło rozmachu w zarysowaniu tła i pomysłu na fabułę, która razi ogranymi schematami i sztampą. Dał się też ponieść autor popularyzacyjnym zapędom, by "z offu" opowiadać o epoce, przy czym tu i ówdzie wkradły się niezręczności lub pomyłki. Przez to wszystko powstało czytadło historyczne, dobre do pociągu, ale nie pozostające dłużej w pamięci.