Irena Zarzycka (ur. 5 maja 1900 w Łodzi, zm. 26 maja 1993) - polska pisarka. W 1920 roku ukończyła szkołę średnią w Pabianicach, a w latach 1920-1925 studiowała humanistykę na Wolnej Wszechnicy Polskiej. Irena Zarzycka przestała tworzyć po doświadczeniach II wojny światowej, w której straciła męża i syna. Do 1953 roku pracowała jako nauczycielka w Ożarowie. Została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi.
Międzywojenna powieść obyczajowa i romans.
Twórczość autorki w tamtym okresie cieszyła się ogromną popularnością, wręcz uwielbieniem odbiorców, jednocześnie zdecydowanie słabo oceniana przez krytykę literacką. Jej pełne słodyczy, radości, pochwały życia i pewnej niefrasobliwości romanse zyskały miano literatury karmelkowej. Jednak w perspektywie czasu oprócz walorów rozrywkowych można dostrzec w nich aspekt socjologiczny, odkrywają one fragment pejzażu społecznego sprzed stulecia.
"Królewski lot" z 1933r., którego kontynuacją jest "Wieczna młodość" wydana w tym samym roku, opowiada historię dorastającej, tryskającej radością dziewczyny. Witalność i niezachwiany optymizm bohaterki przyciągają do niej ludzi, a w tym oczarowanych nią "konkorentów". Jej wewnętrzna promienność ujawnia się nie tylko w postaci talentu poetyckiego, ale też potrzeby odnalezienia prawdziwej miłości, a więc podejmowania samodzielnych decyzji i podążania własną drogą. W ten sposób bohaterka przeobraża się w niezależną kobietę, która nie daje się ograniczać ówczesnej obyczajowości. Nie poddaje się woli matki i naciskom do zawarcia zaaranżowanego małżeństwa. Wyrusza w świat ku swojemu szczęśliwemu przeznaczeniu, co jakiś czas pozostawiając za sobą czyjeś złamane serce.
Książka jest pełna uczuć, sentymentalizmu, wzruszeń. Zawiera także barwne opisy przyrody. Dialogi urozmaicone specyficznym humorem. Język bogaty w zdrobnienia, które często użyte dają efekt przesłodzenia. Jednakże przyczyniają się również do budowania niepowtarzalnego klimatu całej opowieści.
Moi teściowie posiadali tą "perełkę" wydaną w 1930 roku (!) i nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności, żeby się z nią zapoznać. Samo trzymanie w ręku takiej wiekowej książki to już coś. Bardzo sympatyczny romansik, delikatny, gloryfikujący czystą, niewinną miłość. Bohaterką jest siedemnastolatka, porywcza i bezpośrednia, oczywiście bogata. Da się ją jednak lubić od samego początku, w przeciwieństwie do jej macochy, zakochanej w tym samym mężczyźnie co ona. Powieść jest trochę schematyczna i od początku można domyśleć się zakończenia, ale jak dla mnie, to nic nie szkodzi, bo fajnie od czasu do czasu przeczytać coś tak miłego.