Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
John Gilstrap
9
6,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Pisarz amerykański, znany głównie dzięki swej pierwszej powieści "Ucieczki Natana". Jest właścicielem firmy świadczącej usługi doradcze z dziedziny ochrony środowiska. W wolnych chwilach czyta i pisze.http://www.johngilstrap.com
6,5/10średnia ocena książek autora
985 przeczytało książki autora
895 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bez przebaczenia
John Gilstrap
Cykl: Jonathan Grave (tom 1)
7,1 z 114 ocen
245 czytelników 14 opinii
2011
KSIĄŻKI WYBRANE: Toksyna; Only love; Ucieczka Natana; Biała puma
6,9 z 219 ocen
428 czytelników 20 opinii
1999
Najnowsze opinie o książkach autora
Manuskrypt Chopina Jeffery Deaver
5,7
Książka eksperyment, więc trzeba było do tego podejść z pewnym dystansem. Ogólnie bardzo długo ją męczyłem zważywszy na jej niewielką objętość. Zależnie który autor pisał dany rozdział to albo czyta się dobrze, albo się ciągnie. Także na prawdę trudno o jednoznaczną opinię, bo to tak jak by wydać jeden werdykt dla zbioru opowiadań różnych autorów. W efekcie moja ocena to pewne uśrednienie z całości. Ogólnie myślę, że mogę polecić, choć fani klasycznego Deaver'a na pewno muszą wziąć pewną poprawkę.
Manuskrypt Chopina Jeffery Deaver
5,7
Książka ma aż 15 autorów - każdy, poza Deaverem, napisał jeden rozdział. Jest to równie ciekawe co niespotykane, a co najważniejsze: arcytrudne do zrobienia! Każdy z pisarzy ma przecież inny styl, inne doświadczenia, inną wyobraźnię. Jestem pewna, że o ile ta sama historia napisana przez każdego z nich w wersji solowej byłaby co najmniej dobra, o tyle wydanie takiego misz-maszu jest okrutnym niewypałem.
Mimo, iż wszyscy, którzy dołożyli tu własną cegiełkę szczycą się popularnością wśród autorów kryminałów, ja znam nazwiska zaledwie kilku. Wierzę jednak, że ego kazało każdemu z nich rzucić jakąś bombą, zwrotem akcji, takim "łał", żeby czytelnik zapamiętał dobrze jego rozdział. Spowodowało to niestety chaos, niespójność, natłok zbędnych informacji.
Mam wrażenie, że choć pomysł stanowił świetną zabawę dla pisarzy, a także intrygujące zadanie dla Deavera, który całość musiał ostatecznie spiąć, by wszystko miało ręce i nogi, to jednak zapomniano o czytelniku - i uczynieniu z historii Middletona, głównego bohatera, rozrywki w postaci dociekania kto i dlaczego. Jedyne co zaoferowano to wielowątkowy miks wszystkiego, powiedziałabym nawet, że danie jednogarnkowe doprawiane przez 15 kucharzy. Wyszło byle jakie, przesolone i ciężkostrawne. Jedyna zaleta to długość - niecałe 200 stron.