Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nathaniel M. Bronx
1
5,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
60 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Upiorny mleczarz Nathaniel M. Bronx
5,0
Mówi się, że darowanemu...ALE. Myślałam, że nie przeczytam szybko nic gorszego niż pozycja, której niedawno dałam 3 gwiazdki - niestety, ta książka zbierze ich ode mnie jedynie 2 - jedną za ładną okładkę (wyd. Skrzat 2007) , drugą za chęci autora, żeby coś stworzyć. Ciężko połapać się o co chodzi, gdzie jest zmiana narratorów, jak już się czlowiek połapie to nagle zalewają go opisy dziwnych stworzeń, obrzydliwych scen i infantylnych rozwiązań. Z jednej strony miało być chyba śmiesznie (postać detektywa),z drugiej strasznie (sceny zabójstw),z trzeciej chyba pikantnie (motywy dziewic, zapładniania i akcja ostatnich rozdziałów ) ale było nudnie, denerwująco i "na siłę". Szkoda!
Upiorny mleczarz Nathaniel M. Bronx
5,0
Główny bohater, detektyw specjalizujący się w wyjaśnianiu zjawisk paranormalnych trafia do wsi Bogumiłowniki, gdzie dzieją się iście piekielne sprawy. Czy uda mu się wykorzystać nadprzyrodzone zdolności i uwieść pewną młodą dziennikarkę, aby pokonać Księcia Ciemności?
Książka napisana w dobrym stylu, łatwo się czyta, ładnie wydana, ale strasznie razi mnie wszechobecny okultyzm. No i czy rozdziewiczenie młodej kobiety jest na prawdę jedynym sposobem na pokonanie złych mocy? Marny pomysł...
P.S. Zazwyczaj szanuję książki, ale tą po przeczytaniu po prostu wyrzuciłem do śmietnika.