Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Azerrad
7,6/10średnia ocena książek autora
672 przeczytało książki autora
293 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Our Band Could Be Your Life: Scenes from the American Indie Underground 1981-1991
Michael Azerrad
8,0 z 4 ocen
18 czytelników 1 opinia
2002
Najnowsze opinie o książkach autora
Bądź jaki bądź. Historia Nirvany Michael Azerrad
7,1
Najlepsza biografia Nirvany jaką czytałam (a przeczytałam dość wiele). Jest obiektywna, autor podchodzi do wszystkiego z dystansem, próbując niekiedy pokazać fakty od strony Kurta. Mało suchych nudzących faktów, wiele ciekawostek, ukazania genezy piosenek i opisów z życia zespołu. jak dla mnie Michael Azerrad wykonał kupe dobrej roboty i narazie nikt nie opisał lepiej tej porywającej historii (nie tylko o Nirvanie, ale także o muzyce tamtych czasów) i nie sądzę, żeby komuś sie to szybko udało.
Bądź jaki bądź. Historia Nirvany Michael Azerrad
7,1
Mam lat ile mam. Dorastałem muzycznie w otoczeniu zeppelinów, parpli; dżambli i breakout. Potem przyszedł czas na dorosłość. Granie "do kotleta"; nawet w orkiestrze dętej co, nota bene, bardzo miło wspominam. A potem już nic nie było. Aż do dnia kiedy mój syn zaczął zapuszczać w swoim pokoju Nirvanę. Do tego momentu byłem przekonany, ze w moim muzyczno-magicznym świecie nie zdarzy się nic, że do końca świata, do ostatniego rowka umierających winyli skazany zostanę na, jak na początku (d.c.a.f).: zeppelinów, parpli; dżambli i breakout.
Dlatego HISTORIA NIRVANY, zdjęta z półki w mieszkaniu syna, w kolejną rocznicę śmierci Cobaina, zachwyciła mię niepomiernie. Podobnie jak brzmienie zespołu który uratował moje mniemanie o nieśmiertelności muzyki. Rockowej. Oczywiście.
Bardzo, bardzo polecam. Doskonale napisana, powiedziałbym nawet przeładowana szczegółami, szczególikami a czyta się jak, nie przymierzając, sensacyjną powieść z najwyższej półki.
W tym wypadku Michael Azerrad pokazał poziom godny Nirvany.
Polecam. Polecam....aczkolwiek pewnie jestem ostatnim, który przeczytał BĄDŻ JAKI BĄDŻ.