Publikuje artykuły o sprawach społecznych, podróżach i sztuce w brytyjskiej prasie. W 2013 roku wyreżyserował dokument Bedlam opowiadający o terapii przez sztukę prowadzonej w Londynie w szpitalu Bethlem Royal. Jest autorem książki The Great Cat Massacre: A History of Britain in 100 Mistakes, szczegółowo opisującej, jaki wpływ na bieg historii mieli ludzie popełniający szkolne błędy, oraz powieści Liberation Square, thrillera osadzonego w okupowanym przez Sowietów Londynie.https://www.garethrubin.com/
NIEBIESKA
„Simeon był pewien, że nikt w Domu Klepsydry nie wiedział tyle co ona o tym, co się wydarzyło. Zastanawiał się w jaki sposób rozwiązać jej język. Nie podziały prośby ani groźby dotyczące jej przyszłości. Ale mógł się z nią targować, zawrzeć układ”.
CZERWONA
„- Właśnie nad czymś takim pracuję. W pewnym sensie. Ludzie zmieniają się zależnie od punktu widzenia i od czasu, w jakim toczy się akcja. – Wyjrzał przez drzwi na czarne fale obmywające skały. – Ludzie naprawdę się zmieniają – dodał zamyślonym, nieobecnym głosem”.
Fenomen tej powieści polega na tym, że od której strony nie zaczniesz czytać to sama historia wchodzi jak złoto. „Dom Klepsydry” to kryminał nadzwyczajny, bo chociaż akcja dzieje się w zupełnie innych częściach świata to ich kryminalny finał splata się w jedno.
Podszept podświadomości podpowiedział mi, aby zacząć tę historię od strony niebieskiej. I jak dla mnie to był strzał w samo sedno. Chociaż czytając w głowie miałam wiele pytań, trochę też ich po skończeniu, to strona czerwona idealnie dopełniła wszystko.
Coś, co zafascynowało mnie w wersji niebieskiej znalazło swoje odzwierciedlenie w drugiej historii. To bardzo fajne i sprawiało wrażenie, że fabuła nabierała znaczenia i głębszego sensu.
Ta historia wciąga. Ja osobiście nie mogłam się oderwać chcąc poznać cały pomysł i rozwiązanie zagadki kryminalnej. Polecam.
[REKLAMA WYDAWNICTWO ALBATROS]
Tetbeszka.
Jest to książka podzielona na dwie części wydrukowana po przeciwnych stronach. Dwie historie łączą się ze sobą w nieoczywisty sposób. Zaciekawieni?
Gareth Rubin w książce „Dom Klepsydry” zastosował ten intrygujący zabieg. Książkę można było zacząć czytać od opowieść, której akcja toczyła się w Anglii w latach osiemdziesiątych XIX wieku, lub zacząć od Kalifornii lat trzydziestych XX wieku.
Ja swoją przygodę zaczęłam od mrocznej angielskiej wyspy, która tylko przez wyznaczone godziny była połączona z lądem błotnistą groblą. Przeważnie odcięta od świata skrywała swoje tajemnice w jedynym domu na wyspie, Domu Klepsydry.
Zaczynajac czytać od niebieskiej strony, uważam, że nieświadomie wybrałam dobrą kolejność. Mroczne tajemnice dziewiętnastowiecznej Anglii nierozerwalnie łączyły się z Kalifornią pomimo, że każda z opowieści była kompletna bez drugiej.
Jestem absolutnie urzeczona pomysłem, wykonaniem i intrygą.