Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Doris Dörrie
Źródło: Wikipedia
5
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Urodzona: 26.05.1955
Niemiecka aktorka, autorka scenariuszy, producentka i reżyserka.
6,1/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Błękitna sukienka Doris Dörrie
5,2
Z ZASOBÓW BIBLIOTEKI W TORONTO. POZDROWIENIA DLA KRAJU
Doris Dörrie (ur.1955) jest aktorką, reżyserem, autorką scenariuszy, producentką filmową i (niestety) pisze także książki.; ma 4 książki na LC, lecz trzy z nich mają 0 opinii, a ta, z 2002 roku, ma po 11 latach (polskie wydanie 2007) 5,19 (36 ocen i 6 opinii). No to o czym gadać ?
Banalna historyjka o układaniu sobie na nowo życia po stracie ukochanej osoby. Obawiam się, że nikogo to nie pocieszy. By nie odróżniać się od innych recenzentów na LC, daję 4/10
No i co teraz zrobimy? Doris Dörrie
5,1
Czasami, a każdy miłośnik książek zna tę sytuację, na wyprzedaży sięga się po absolutnie nieznanego autora, opierając się w 70% procentach na okładkowym opisie, a w pozostałych 30% na kuszącej obniżonej cenie. (No dobra, proporcje są umowne). W konsekwencji czasami trafia się na rzecz bezbrzeżnie pomyłkową, czasem zaś - na prawdziwą perełkę. Jednakże zdarza się i tak, że można trafić na zwyczajną powieść, która żadną Wielką Literaturą nawet nie próbuje być. Stanowi po prostu dobrą lekturę. I, jak zapewne można się domyślać, tak rzecz wygląda z "No i co teraz zrobimy?" Doris Doerrie.
Może to kwestia szeroko rozumianego czasu, w którym przeczytałem tę powieść autorstwa niemieckiej scenarzystki, ale została ona napisana w taki sposób, że ją... połknąłem. Wszedłem w zaproponowany świat, problemy w niej przedstawione nie wydały mi się wydumane, a co gorsza - rzecz pobudziła mnie do refleksji.
Chwila! Opis okładkowy sugerował powieść z gatunku "rozrywkowa, zabawna"!
Cóż - za bardzo do śmiechu to miejsca nie ma, ale lekkość z jak autorka podaje perypetie głównego bohatera - Freda Kaufmanna - sprawiła, że pomimo raczej poważnej tematyki, czytając "No i co teraz zrobimy?" najzwyczajniej w świecie się... odstresowałem.
Możliwe, że nie każdy odnajdzie się w tematyce powieści Doerrie. Ale i zwyczajne książki nie muszą być dla każdego. A napisać historię kpiącą z europejskiego podejścia do buddyzmu, a jednocześnie bardzo buddyjską w duchu, nie mędrkującą ani trochę - to pewne wyzwanie. Któremu autorka zdecydowanie podołała.