Gdybym wiedziała. Zbiór esejów Barbara Ehrenreich 7,1
ocenił(a) na 85 tyg. temu Przyznaję bez bicia - nie czytałam wcześniej nic z tego, co napisała Barbara Ehrenreich, więc "Gdybym wiedziała", czyli zbiór najsłynniejszych esejów autorki stał się naturalnym pierwszym spotkaniem z jej twórczością. Teksty pisane na przestrzeni 40 lat, umieszczane w wielu czasopismach, dotykają różnych tematów, bardziej lub mniej mnie interesujących.
Już otwarcie jest świetne, bo stykamy się z dziennikarstwem zaangażowanym, w którym autorka, kobieta z klasy średniej, intelektualistka, postanawia sprawdzić, czy da się przeżyć z pracy bez kwalifikacji. Traci imię, staje się "blondyneczką" lub "słonkiem", sprząta w hotelu "od 9 rano do kiedykolwiek", jako kelnerka znosi zniewagi i stres i utwierdza się w przekonaniu, że w tej misji niemożliwej jedynym jasnym punktem są ludzie, którzy - sami na skraju przetrwania - są w stanie sobie wzajemnie pomóc.
Część dotycząca zdrowia zawiera poruszający, osobisty tekst o raku piersi, ale i refleksje dotyczące stawiania znaku równości między zdrowymi nawykami a moralną doskonałością. Czy ci, których na zdrową żywność nie stać, są mniej moralni? Takie pytanie stawia autorka.
Sporo miejsca w zbiorze zajmują kwestie patriarchatu ("nagiego i durnego"),molestowania i #MeToo (większość ofiar to nie gwiazdy a zwykłe pracownice) i feminizmu. I tu, nie ukrywam, najbardziej wstrząsnął mną tekst o więzieniu Abu Ghraib, gdzie kobiety pastwiące się nad więźniami nadały nowego wymiaru określeniu "równość płci". Według autorki feminizm zakładający moralną wyższość kobiet jest feminizmem naiwnym ("Nie wystarczy dorównać mężczyznom, skoro mężczyźni zachowują się jak bestie. Asymilacja to za mało. Musimy stworzyć świat wart tego, by chcieć się w nim odnajdywać").
Przy całej powadze tematu, autorka potrafi świetnie żonglować humorem i ironią. Analiza Biblii pod kątem ukazanych w niej bezeceństw czy esej "Nieznośna istota białości" - cudo!
Patrząc na tytuł - "Gdybym wiedziała" - myślę sobie: gdybym wiedziała, że znajdę w twórczości Barbary Ehrenreich tyle dobra, zabrałabym się za lekturę jej tekstów już wcześniej. Warto!