Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Kubiesa
5
9,9/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,9/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Baśniogra: Miasto Odważnych
Marcin Kubiesa
Cykl: Baśniogra (tom 2)
10,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
2021
Baśniogra: Smocze serce
Marcin Kubiesa
Cykl: Baśniogra (tom 3)
10,0 z 1 ocen
5 czytelników 1 opinia
2021
Baśniogra: Zagubiony czarodziej
Marcin Kubiesa
Cykl: Baśniogra (tom 1)
10,0 z 2 ocen
5 czytelników 2 opinie
2021
Mistrz Baśni. Edukacyjna Gra Fabularna
Marcin Kubiesa
Cykl: Mistrz Baśni (tom 1)
9,5 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
2019
Mistrz Baśni. Zeszyt Scenariuszy nr 1
Marcin Kubiesa
Cykl: Mistrz Baśni (tom 2)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Mistrz Baśni. Edukacyjna Gra Fabularna Marcin Kubiesa
9,5
„Niewątpliwie najwspanialszą przygodą, jest
podróż w głąb siebie”.
Kilka dni temu przeglądając internet, szukałam czegoś, naprawdę fajnego, oryginalnego i pouczającego dla moich dzieci. Jestem maniaczką książek i kocham planszówki, ale miałam ochotę na jakiś powiew świeżości, na półkach w domu. Całkowicie przypadkiem trafiłam na zupełnie nieznanego mi Mistrza Baśni. Od razu pomyślałam sobie baśnie takie jak Grimm, Andersen, czy to może zupełnie coś innego. Wchodząc, na stronę Mistrza odkryłam, zupełnie inny świat. Przy tym znalazłam pozycję, która przez dwa dni, sprawiła, że przypaliłam kotlety, mieliśmy na ostatnią chwilę odrobione lekcje i wysiadła nam bateria od rutera.
Każdy z nas zna tradycyjne gry planszowe, na konsole, komputer, w ostatnich dniach odkryliśmy wielką wartość gier fabularyzowanych. Nigdy o nich nie słyszałam, aż do dnia kiedy cudowne Wydawnictwo zgodziło się na to, abyśmy mogli zagrać całą rodziną. Kiedy pozycja Mistrz Baśni przyszła pocztą byłam tak podekscytowana, że jak najszybciej otworzyłam pudełko i... Przez dobre pięć minut nie mogłam ogarnąć myśli. Byłam w szoku, nie wierzyłam w to co trzymam w ręce i ciężko mi było zebrać myśli. Powiem Wam szczerze, myślałam, że nie ogarnę tej pozycji. Moje zaskoczenie nie wiązało się z beznadziejnością publikacji, ale z obszernością. Pomyślałam wtedy WOW w końcu coś dla nas.
Mistrz Baśni opowieść dla dzieci
Nasza gra to nie jest gra planszowa. Nie ma w niej pionków, sztywnych reguł, ani punktowych zasad. Mistrz baśni to... Książka. Naprawdę. Wspaniała książeczka formatu A4 w cudownej twardej oprawie, ze wspaniałą okładką, która przywodzi na myśl skojarzenia z najpiękniejszymi baśniami dla dzieci. Ja od razu pomyślałam o Kocie w butach, oraz Czerwonym kapturku. Forma tej pozycji mnie oczarowała. Okładka we wspaniałych żywych, ale stonowanych kolorach, zachęca dzieci z ASD do sięgnięcia po książkę i przewertowanie stron. Twarda oprawa, sprawia, że pozycja szybko się nie zniszczy i możemy wsunąć ją między nasze ulubione książki na półce. Tutaj muszę wspomnieć o środku publikacji. Gra opatrzona jest wspaniałymi czarno białymi ilustracjami, bezsprzecznie zwiększają one wartość książeczki, jeszcze przed grą, ponieważ ilustracje można pokolorować, dzięki temu gra staje się bardziej osobista.
Do książki dołączone są kostki, cztery kolory po osiem sztuk. Mamy osiem kostek niebieskich, osiem czerwonych, osiem czarnych, oraz osiem zielonych. Do tego monety szczęścia, oraz karty postaci, które można powielać, kserować, ściągać w pdf ze strony Wydawcy. Nie ma planszy, ani pionków to książka wprowadza nas w grę a osoba, która jest mistrzem baśni, prowadzi nas w świat wspaniałej przygody. Chciałabym chwilę zatrzymać się przy kostkach. Każdy kolor coś oznacza i tak kostki czarne są kośćmi złośliwości, zielone zręczności, czerwone siły i niebieskie dla umysłu. Kostki są w rażących kolorach, które świetnie sprawdzają się przy grze z dziećmi z dysleksją. Dziecko wtedy zapamiętuje szybciej nie tylko, do czego służą poszczególne kolory, ale ma możliwość dzięki temu w krótszym czasie rozegrać swoją kolejkę, u nas kolory sprawdziły się świetnie. Pozycja posiada również spis treści, dzięki temu wiemy, gdzie znajdziemy początek gry, objaśnienia i przygody. Do gry będą nam także potrzebne kredki oraz kartki.
Cel gry
Celem gry jest pomoc komuś, uratowanie kogoś, znalezienie czegoś lub powstrzymanie złych wydarzeń. Wszystkie nasze misje i problemy w tej pozycji rozwiązujemy bez przemocy i przy pomocy przyjaciół.
Nasza rozgrywka jest przygodą, w której biorą udział stworzone przez dzieci postacie. Każda przygoda, którą kończymy, jest początkiem kolejnej, i tak mamy przygodę Króla szczurów, Tropem Czerwonego Kapturka, czy Dolinę Jednorożców. Każda z nich jest bardzo dokładnie opisana, więc z całą pewnością się nie zgubicie.
Zasady gry
Zasady gry są bardzo proste. Na samym początku, każdy wybiera swojego bohatera. W tym celu mamy dołączone karty postaci. Karty można po wykorzystaniu ściągnąć ze strony Wydawcy, lub skserować przed rundą, aby mieć większą ilość. Każda z kart posiada obrazek, z bohaterem więc dzieci wybierają tę, która im się najbardziej podoba. Następnie musimy wypełnić luki na karcie postaci. Na początku wybieramy imię naszego bohatera. Może to być imię własne dziecka, zasada jest taka, że podczas gry zwracamy się do siebie wybranymi imionami. Później wybieramy zawód dla naszej postaci. Gra zawiera propozycje zawodów np. czarodziejka, opiekun lasu, podróżnik, czy rycerz. Cała legenda karty postaci jest dokładnie wyjaśniona w książce, więc na spokojnie możecie ją sobie wypełnić.
Mechanika gry polega na rzucaniu kostkami ilość wyrzuconych oczek na poszczególnych kostkach decyduje o tym jak gra toczy się dalej, oczka trzeba sumować lub odejmować w zależności od akcji i tutaj należy wspomnieć, że gracze tworzą drużynę. Nikt nie jest pierwszy ani ostatni, jesteśmy całością i pomagamy sobie w pokonywaniu kolejnych trudności i rozwiązywaniu zadań. Zasady gry wraz z przykładami są tak obszerne, że my przyznam, zagłębialiśmy się w nie kilka razy i świetnie pomógł nam skrót zasad gry, który znajdziecie w książce. Wszyscy bohaterowie posiadają trzy cechy siłę, umysł i zręczność. Każda z cech ma wartość jednej kostki, liczbę cech zaznaczamy odpowiednim kolorem na karcie postaci. Każdy z graczy otrzymuje jedną kostkę danej cechy oraz po trzy monety. Zdolności również mają wartość jednej kostki każda. Podczas gry możemy używać również czarów, i pomagać sobie nawzajem. Monety służą nam do zakupu ekwipunku.
Całą grę prowadzi mistrz baśni, który kieruje fabuła. Ta pozycja polega na opowiadaniu historii według zaproponowanego scenariusza. Zapewniam was, że kiedy przejdziecie do scenariuszy zasady, będą dla Was całkowicie zrozumiałe. Proponowane sytuacje można czytać lub opowiedzieć własnymi słowami. Gracze mogą zadawać pytania, na które trzeba znaleźć odpowiedź według własnej inwencji twórczej, to Wasza przygoda. Każda przygoda ma swój plan opisany w książce, więc Was poprowadzi. Najważniejsze jest, aby pamiętać, że to zabawa. Na samym końcu pozycji mistrz baśni ma rozpisane generowanie przygód. Oczywiście w książce znajdują się również karty z postaciami do skserowania.
Dodatkiem są również Bestiariusz z dodatkowymi przeciwnikami, mechanika pościgów, oraz 12 bohaterskich wierzchowców.
Gra jest całkowicie bez przemocy. Stanowi wspaniały zamiennik dla gier RPG na komputer.
Pozycja ta wymaga zaangażowania osoby dorosłej, bo tak naprawdę to ona tworzy świat, w którym dzieci zdobywają punkty, przeżywają przygody, i nawiązują przyjaźnie. Dlatego dla nas publikacja jest tak wartościowa. Zbliża ona bez wątpienia wszystkich graczy i jednoczy rodzinę.
Dla kogo
Kiedy zaczęłam czytać zasady gry, opisy postaci, i dodatkowe elementy bałam się, że nie damy rady. Na grze jest napisane od 5 lat... Zależało mi, abyśmy zagrali całą rodziną. Po paru minutach zastanawiałam się, dlaczego od 5, ponieważ nasz czterolatek był grą zachwycony. Liczba graczy to pięć osób max, ale graliśmy również w większej liczbie i było świetnie, tak myślę, że im więcej, tym weselej. Pozycja Mistrz Baśni ma wiele zalet. Najważniejsze dla mnie to to, że mogę ją polecić bardzo uczciwie dzieciom z zaburzeniami ASD. Świetnie odnajdą się w niej również dyslektycy, i dzieci z ADHD. Gra rozwija zdolności interpersonalne, umiejętność współpracy, wyrozumiałość, zrozumienie i kontrolowanie własnych emocji, pomaga w nauce języków obcych, rozwija słownictwo, uczy kojarzenia faktów, działania na liczbach, myślenia strategicznego. Przede wszystkim gry fabularyzowane rozwijają wyobraźnię, angażują całe rodziny, co korzystnie wpływa na wzajemne relacje w rodzinie.
Zaproszenie
Kochani mamy na półkach w domu całe mnóstwo gier. Żadna z nich nie dorównuje Mistrzowi Baśni. Do tej pory nie znalazłam na polskim rynku wydawniczym lepszej pozycji. Może Was przerazić czas grania, u nas to było 120 min, ale zapewniam Was warto!
Myślę, że podczas korzystania z tej pozycji każde z nas odkryło coś nowego w sobie nawzajem, a także w sobie samym. Zachwyciło mnie to, że nawet gdy już skończyliśmy grę, ona cały czas była tematem rozmów. Zastanawialiśmy się, jak możemy ją rozbudować. Wszyscy zgodziliśmy się co do tego, że wspaniale by było gdyby była możliwość dokupienia dodatkowych scenariuszy, oraz dodatkowych cech i zdolności wraz z kośćmi. Ta publikacja jest mocno rozbudowana, ale jeśli szukacie czegoś dla młodszych dzieci, na stronie internetowej Wydawcy możecie zakupić łatwiejsze pozycje.
Jestem przekonana, że gra Mistrz Baśni Was nie zawiedzie. Wsze dzieci będą zachwycone, i szczęśliwe, że możecie razem w wartościowy sposób spędzić czas. Zachęcam do zapoznania się z pozycją na stronie mistrzbasni.pl. Zakup gry będzie bez wątpienia zainwestowaniem w rozwój swoich pociech, a także w czas dla całej rodzinki.
Baśniogra: Miasto Odważnych Marcin Kubiesa
10,0
Po pierwszym tomie Baśniogier przyszedł czas na część drugą Miasto Odważnych. Tym razem Wydawca zabiera nas do świata elfów, harpi, dziwnych stworków, gnomów, czy krasnoludów. Po tym jak udało nam się uratować czarodzieja, zamieszkujemy w mieście, staliśmy się bohaterami i oficjalnie zostaliśmy obrońcami krainy. Nasz Zamek Bohatera, jest od tego momentu naszą siedzibą.
Po trudach naszej pracy postanawiamy trochę odpocząć i udać się do miasta, aby zażyć relaksu. Niestety jak to często bywa gdy człowiek ma wolne i chce się po prostu zrelaksować, zawsze coś się wydarzy. Tym razem również tak było. W mieście panuje tłok, ludzie kupują i sprzedają, stargany uginają się od produktów, a karczma pęka od tłumu gości. Po krainie wędrują dziwne stworzenia jak elfy, czy krasnoludy. To wszystko wokoło sprawia, że krain staje się jeszcze bardziej magiczna.
Miasto Odważnych jest kolejną przygodą po Zagubionym czarodzieju, w którą ruszyliśmy całą rodziną. Obie książki są utrzymane w tym samym tonie, miękka śliska okładka, bardzo łatwa w czyszczeniu, ten sam rozmiar, oraz grafika. W środku wspaniałe ilustracje do samodzielnego pokolorowania. Zarówno tom 2 jak i pierwszy nie są za bardzo obszerne, jednak niech Was to nie zmyli, ponieważ fabuła jest bardzo mocno rozbudowana.
Instrukcja niczym się nie różni od Mistrza Baśni mamy karty bohaterów, które dzieci samodzielnie wypełniają. Do wyboru mamy takie postacie jak rycerz, podróżniczka, opiekun lasu, czy uzdrowicielka. Każde z dzieci dostaje jedną kartę i na początku rysuje wizerunek swojej postaci. Każda z nich ma swój zawód i imię, które dziecko może samodzielnie wybrać Posiada również cechy jak w tomie pierwszym siły, umysłu i zręczności, a także zmęczenia.
Do rozgrywki potrzebujemy trzy zwykłe kostki do gry, ołówek, kredki i wiele czystych kartek. Rzucamy kostkami i sumujemy oczka, nasz wynik to albo porażka, albo sukces w zależności od wyrzuconej liczby oczek. Podczas gry zdobywamy przyjaciół, rozwijamy swoją postać, oraz zdobywamy przedmioty.
Ta część niczym nie równie się od Zagubionego czarodzieja, choć moim zdaniem jest mocniej rozbudowana i pozostawia więcej pola do swobodnej interpretacji. To nasze wybory, których dokonujemy w ciągu gry decydują o tym gdzie zaprowadzi nas nasza przygoda. W Mieście odważnych nie ma jednak jednego konkretnego celu jak np. kogoś odszukać, tutaj chodzimy, po całej krainie przeżywając różne zdarzenia i poznając nowych przyjaciół. Fabuła tej pozycji pozwala na większe jej rozbudowanie przez rodzica dla dzieci mniejszych. My trochę dodawaliśmy od siebie np. innych wydarzeń, co powodowało, że gra stała się dłuższa, ale jeszcze ciekawsza.
Tak jak Mistrz Baśni uważam, że wspaniale nadaje się do zabawy z dziećmi od 3 lat. W tej pozycji również jest zaznaczone, że maluchy grają z pomocą dorosłych, ale zapewniam, że jeśli zdecydujecie się na zakup tomu pierwszego serii to Wasza pociecha, znając już zasady, sama będzie chciała radzić sobie w rozgrywkach z innymi graczami, a dorosły lub starsze dziecko potrzebne będzie tylko do czytania tekstu. Uważam, że najlepiej jest kiedy grają dzieci w różnym wieku, wtedy rodzić nie musi ingerować np. poprzez czytanie, to sprawia, że nasze pociechy są zdane tylko na siebie i muszą radzić sobie same.
Karty z postaciami tak jak w czarodzieju kopiujemy lub pobieramy ze strony basniogra.pl. Zachęcam również, aby środek, także powielać po to, by pozycja mogła służyć dłużej.
Mam kilka przemyśleń co do Baśniogier. Myślę, że mogą one służyć jako osobna bajka po prostu do przeczytania, nie koniecznie jako gra. Tak naprawdę wcale nie potrzebujemy kostek czy kart postaci, aby spędzić czas z tą pozycją. Gra jest tak skonstruowana, że możemy po prostu czytać dziecku ją np. wieczorem i wspólnie podejmować tylko decyzje co do działań bez punktów, zdobywania itemów etc. Jest to moim zdaniem fantastyczna forma wieczornego spędzania czasu. Uważam, również, że jeśli gra ukaże się w twardej oprawie, co z pewnością wpłynie na cenę, warto ją zakupić. Na rynku mamy dziś takie mnóstwo badziewia, które kosztuje masę pieniędzy, że zainwestowanie w pozycję, która rozwija kreatywność, logiczne myślenie, uczy współpracy, szacunku, czy nawiązywania przyjaźni jest obowiązkowe.
Przeglądając ostatnio internet poza Baśniogrami i Mistrzem Baśni nie znalazłam, nic w takiej wersji dla dzieci młodszych. Tym bardziej twierdzę, że inwestycja w serię jest opłacalna i potrzebna, zwłaszcza że gry wspaniale nadają się do zabawy z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Tak samo jak przy pozycji Zagubiony czarodziej spędziliśmy miło i rodzinnie ponad 4 godziny. Po zakończeniu rozgrywki uznałam, że publikacja świetnie sprawdzi się podczas dłuższego przyjęcia urodzinowego. Każde dziecko kocha dobrych bohaterów, tajemnicze zdarzenia, oraz zagadki. Liczę, również na mniejszy poręczniejszy format gier, aby można było włożyć je do torby podczas wakacyjnych wyjazdów.
Zachęcam Was Kochani do zapoznania się z tą wspaniałą propozycją, jestem przekonana, że Wasze dzieciaczki będą nią zachwycone.