Fiasko. Amerykańska awantura wojenna w Iraku 2003-2005 Thomas E. Ricks 8,0
ocenił(a) na 85 lata temu Thomas Ricks zabrał się za analizę totalnego burdelu, jakim były działania w Iraku. Dziwię się, że nie zwariował, a wręcz przeciwnie. Był w stanie wysnuć z tego wnioski i wskazać błędy oraz winowajców zaistniałej sytuacji.
Wraz z każdym kolejnym rozdziałem moje usta otwierały się coraz szerzej, wyrażając totalne zdumienie. Autor raz po raz punktował braki logiki, złe odpowiedzi, brak planów dla regionu, a na koniec pozwolił sobie wysnuć przypuszczenia odnośnie przyszłości zarówno kraju, jak i regionu, gdyż nie wolno nam zapominać, że tak naprawdę OIF to nie tylko działania dla Iraku, to działania, które wpłynęły na cały Bliski Wschód. Na szczęście jego najbardziej koszmarna wizja się nie potwierdziła.
W tym miejscu chciałbym też wyrazić ogromny podziw dla autora, który przekopał się przez, jeśli dobrze pamiętam, 32 tysiące stron dokumentów, aby móc jak najbardziej wiarygodnie przedstawić opinię.
To jest książka, której potrzebowałem, gdyż do OIF mam bardzo osobisty stosunek. To była druga wojna, którą śledziłem na bieżąco (pierwszą była operacja Enduring Freedom - Afghanistan). Zaczytywałem się wtedy czasopismami militarnymi, ale człowiek, który wkroczył dopiero w wiek nastoletni nie miał jeszcze odpowiedniego rozumu, by to pojąć.
Ale jak każda beczka miodu, tak i ta zawiera łyżkę dziegciu. Polskie wydanie sprawia wrażenie zrobionego na odwal się. To znaczy okładka jest prześwietna, czcionka wygodna, tłumacz pozwalał sobie na pewne przypisy w miejscach, w których oddanie specyficznej gry słów byłoby niemal niemożliwe (a jako tłumacz z wykształcenia wiem, jaka to czasami jest katorga),jednak zawaliło coś innego. Korekta. Literówki są normą, a i zdarzają się miejsca, w których trzeba wracać, by domyślić się brakującego słowa (na szczęście te są wyjątkiem).
Jednak uważam, że warto się zapoznać z książką Ricksa, pomimo tych błędów polskiego wydawcy.